Oględziny ciała półrocznej Magdy z Sosnowca rozstrzygną, czy możliwa będzie sekcja zwłok. Jeśli do niej dojdzie, wstępne wyniki niewykluczone są tego samego dnia – powiedziała portalowi polskieradio.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. Na dłuższy protokół sekcji będzie trzeba poczekać nieco dłużej, nawet kilka dni..
Oględziny ciała Magdy, której zaginięcie zgłoszono 24 stycznia w Sosnowcu, miały zakończyć się przed 14. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek powiedziała, że to badanie pozwoli ustalić, czy stan ciała, które długo pozostawało na mrozie, pozwoli na przeprowadzenie sekcji.
Prokuratora planuje na najbliższe dni m.in. kolejne przesłuchania. Rzeczniczka zaznaczyła, że na razie jedna osoba ma status podejrzanej.
Ciało sześciomiesięcznej Magdy odnaleziono w piątek w nocy, miejsce jego ukrycia wskazała policji matka dziewczynki Katarzyna W. Dzień wcześniej przyznała podczas przesłuchania przez prywatnego detektywa (Krzysztofa Rutkowskiego), że dziecko nie żyje. Do tego czasu przez ponad tydzień utrzymywała, że półroczna dziewczynka zaginęła: ona sama miała zostać napadnięta, a ktoś wykradł jej córkę z wózka.
Matka dziecka usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, została aresztowana na dwa miesiące.
W poszukiwania sześciomiesięcznej Magdy z Sosnowca zaangażowanych było wiele osób. Teraz na miejscu, gdzie znaleziono jej ciało płoną znicze, ludzie składają zabawki.
polskieradio.pl, agkm