Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 10.02.2012

Były ministrant ukradł sutannę ks. Popiełuszki

20-latek po porannej mszy schował się w jednym z pomieszczeń kościelnych świątyni w Kobyłce.
Były ministrant ukradł sutannę ks. Popiełuszki fot. policja.pl

Gdy proboszcz zamknął kościół, mężczyzna najpierw włamał się do kasetki z datkami pieniężnymi na renowacje świątyni, następnie skradł jedną z pamiątkowych sutann i rower należący do pracownika parafii. Zabrał też ze sobą klucze, dzięki którym wyszedł z kościoła.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, w skradzionej sutannie bł. ks. Popiełuszko odprawiał msze. Po jego śmierci rodzina przekazała sutannę parafii św. Trójcy w Kobyłce, gdzie znajdują się relikwie błogosławionego. Parafia w marcu 2011 roku otrzymała je od Archidiecezji Warszawskiej.

Policjanci z komisariatu w Kobyłce otrzymali w czwartek, kilka minut przed godz. 11, zgłoszenie o kradzieży i włamaniu do kościoła. Ustalenia jakie już wcześniej przeprowadził proboszcz okazały się być bardzo przydatne w pracy funkcjonariuszy. Wynikało z nich, że sprawcą tego czynu mógł być jeden z parafian i były ministrant.

Ten trop doprowadził policjantów do 20-letniego Huberta G. Mężczyzna w chwili zatrzymania wstępnie przyznał się do włamania i kradzieży w kościele. Początkowo twierdził jednak, że nie działał sam lecz z pomocnikiem. Szczegółowe ustalenia oraz przesłuchania 20-latka wskazywały jednak na inny przebieg zdarzeń.

20-letni Hubert G. trafił do policyjnej celi. Odzyskane mienie wróciło do proboszcza parafii. Jeszcze w piątek mężczyzna usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa kradzieży z włamaniem, za które może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.


PAP,policja.pl,kk