Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 10.02.2012

"Mleko się rozlało". Tusk zmartwiony sondażem

Z najnowszego badania TNS OBOP wynika, że Platforma ma najgorsze notowania i najmniejszą przewagę nad PiS od wygranych wyborów w 2007.
Donald TuskDonald TuskGrzegorz Rogiński/KPRM

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Według TNS OBOP, gdyby wybory odbyły się na początku lutego, PO uzyskałaby 28 proc. głosów, a PiS - 26 proc. Na Ruch Palikota chciało głosować 10 proc. badanych, na SLD - 9 proc., a na PSL - 5 proc.

W porównaniu ze styczniem znacząco zmniejszyło się poparcie dla Platformy (o 9 punktów procentowych), a jednocześnie wzrósł odsetek osób gotowych oddać głos na Prawo i Sprawiedliwość (o 4 punkty procentowe). Na Ruch Palikota zagłosowałoby w lutym o 2 punkty procentowe badanych więcej niż w styczniu, a na SLD - o 3 punkty procentowe więcej. O 1 punkt procentowy wzrosło poparcie dla PSL, które w styczniowym sondażu nie przekroczyło progu wyborczego.

- Sondaże mnie martwią, ale nie załamują - powiedział premier Donald Tusk, proszony o komentarz do najnowszego sondażu.

O wynik badania TNS OBOP pytany był również rzecznik rządu Paweł Graś. Przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że spadek notowań PO, to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy dla rządu - i sygnał ten jest traktowany z pełną powagą i pokorą. - Musimy wyciągnąć z niego wnioski, na ten wynik złożyło się szereg wydarzeń z początku roku - zarówno zamieszanie związane z ustawą refundacyjną, jak i burza, która wybuchła przy okazji ratyfikacji umowy ACTA - zaznaczył.

Czytaj więcej: najnowszy sondaż OBOP >>>

- Mleko się rozlało, dlatego teraz będziemy się starali, i przyłożymy się do tego, żeby zarówno ze strony rządu, Platformy, jak i ze strony klubów koalicyjnych, rozpoczęła się taka żmudna i trudna praca nad odbudową zaufania, nad tłumaczeniem obywatelom, dlaczego reformy - które są niepopularne i bolesne - są konieczne - powiedział Graś. 

aj