Obecna ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego - zdaniem autorów obywatelskiego projektu, który będzie rozpatrywany na wtorkowym posiedzeniu Sejmu - uderza w finanse coraz większej liczby samorządów w Polsce.
Rafał Szczepański szef Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Janosikowe" przypomina, że nie chodzi o likwidację, ale o "uzdrowienie" systemu wspierania biednych samorzadów.
- To powinien być system solidarności, ale jeżeli ludzie określili je mianem "janosikowego" to ma coś ze zbója - mówi. - Ono powinno pomagać biedniejszym samorządom, tak by te, które pomagają nie stawały się po zapłaceniu biedniejsze.
Szczepański przywołuje przykład Mazowsza, które jest najbogatsze w Polsce, ale po zapłaceniu "janosikowego" ląduje na ostatnim miejscu listy.
Celem obywatelskiego projektu jest zmiana sposobu naliczania i przyznawania "janosikowego". Autorzy proponują, by "janosikowe" na wzór innych krajów UE było rozdzielane w konkursach na konkretne projekty. Chcą także, by zostało obniżone o 20 proc. Rafał Szczepański przypomina, że sprawa janosikowego dotyczy całego kraju nie tylko Mazowsza.
"Janosikowe" to środki, które do budżetu państwa przekazują najbogatsze samorządy na rzecz pozostałych. Stanowi je określony odsetek dochodów podatkowych województwa sprzed dwóch lat, a jego wysokość zależy od wpływów. Ustawa janosikowym funkcjonuje od 2003 roku. Miała wyrównywać sytuację finansową gmin, powiatów i województw.
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
wit