Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 29.02.2012

Pijani kierowcy zmorą polskich dróg

W 2011 r. policja zatrzymała 183 tys. nietrzeźwych kierowców. To o 17 tys. więcej niż rok wcześniej.

"Rzeczpospolita", alarmuje, że mimo antyalkoholowych kampanii społecznych, coraz ostrzejszych policyjnych kontroli i surowszych kar za jazdę po pijanemu liczba kierujących po alkoholu w 2011 r. wzrosła o 10,6 proc. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w ubiegłym roku policja zatrzymała 183 tys. takich osób.

- Wyłapujemy coraz więcej przypadków, które dotąd stanowiły ciemną liczbę - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji.

Zasługa sprzętu?

Opinie na temat wzrostu liczby kierujących po alkoholu są podzielone. Policjanci twierdzą, że więcej osób wyłapują, bo mają lepszy sprzęt.

- Mamy kilkaset urządzeń Alko-Blow, które pozwalają w kilka sekund sprawdzić, czy kierowca jest trzeźwy - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP. Ale eksperci uważają, że większa aktywność policji to nie wszystko.

Przyczyn jest więcej: tryb przyspieszony, zwany potocznie 24-godzinnym, wobec pijanych kierowców praktycznie nie funkcjonuje. Ilość wniosków o ukaranie w ekspresowym tempie lawinowo spada. "Szybka kara działa odstraszająco. Odwleczona nie jest tak skuteczna" - zaznacza kryminolog, prof. Brunon Hołyst.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Prof. Piotr Kruszyński, karnista z UW, uważa, że potrzeba radykalnych rozwiązań. - Kary są zbyt łagodne i nie działają odstraszająco. Jestem za konfiskatą samochodów, zwłaszcza wobec recydywistów - mówi.

- Elementem wspierającym organa ścigania powinny być kampanie społeczne. Są skuteczne, dzięki nim jest mniejsze przyzwolenie na picie i jazdę po alkoholu - dodał dr Zbigniew Rau, były wiceszef MSW.

"Rzeczpospolita"/mr