Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 01.03.2012

Ugoda w procesie Sikorski kontra Puls Biznesu?

Sąd Okręgowy w Warszawie bezterminowo odroczył proces wytoczony przez Radosława Sikorskiego internetowemu wydaniu "Pulsu Biznesu".
Ugoda w procesie Sikorski kontra Puls Biznesu?fot. Flickr/MSZ
Posłuchaj
  • Adwokat Michał Bednarkiewicz reprezentujący Puls Bizneu
  • Reprezentujący Radosława Sikorskiego Roman Giertych
Czytaj także

Proces o ochronę dóbr osobistych dopiero się rozpoczął, ale strony rozmawiają o ugodzie - stąd decyzja o odroczeniu.

Radosław Sikorski pozwał internetowy "Puls Biznesu", czyli PB.pl za obraźliwe wobec niego i jego rodziny antysemickie komentarze czytelników pod artykułem na temat ministra spraw zagranicznych.

Zeznający jako świadek redaktor naczelny PB.pl Przemysław Barankiewicz przyznał, że komentarze "wisiały" na stronach "Pulsu Biznesu" przez kilkanaście miesięcy, ale nie zostały zauważone przez wydawców i redaktorów.

Dopiero po publikacjach w "Gazecie Wyborczej" - w 2010 roku - wpisy zostały usunięte, a wydawca gazety przeprosił Radosława Sikorskiego. Jak zeznał świadek, wprowadzono też "premoderację", czyli kontrolowanie, czy treści umieszczane jako komentarze pod artykułami nie naruszają dobrych obyczajów lub nie są obraźliwe czy nawołujące do łamania prawa.

Adwokat Michał Bednarkiewicz reprezentujący Puls Bizneu powiedział, że redakcja przeprosiła i usunęła obraźliwe wpisy , ale nie mogła, i nie miała obowiązku im zapobiec.

Mimo różnic w stanowisku stron - toczą sie rozmowy o ugodzie. Reprezentujący Radosława Sikorskiego adwokat Roman Giertych powiedział, że nie wszystkie warunki, jak dotąd zostały spełnione.

Radosław Sikorski pozwał także inne gazety internetowe, w których pod artykułami na jego temat pojawiły się antysemickie wpisy. Procesy toczą się między innymi przeciwko "Faktowi" i "Wprost".

Reprezentujący Radosława Sikorskiego Roman Giertych wnioskował do sądu o rozważenie, czy nie należałoby zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę przepisu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Na podstawie tego przepisu wydawcy internetowych gazet czują się zobowiązani do usunięcia obraźliwego wpisu dopiero gdy zostaną o tym powiadomieni.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

IAR/mch