Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 02.03.2012

Odwiert łupkowy w Łebieniu. "Nie ma skażenia"

Wszystkie testy wypadły pozytywnie - poinformował Państwowy Instytut Geologiczny.
Odwiert łupkowy w Łebieniu. Nie ma skażeniaKarol Karolus/Wikimedia Commons/CC

Gleba, powietrze i woda nie zostały skażone - stwierdził Państwowy Instytut Geologiczny po przeprowadzeniu badań odwiertu łupkowego w Łebieniu w województwie pomorskim. Tego typu badanie przeprowadzono w Polsce po raz pierwszy. Pobrano próbki gleby, wody powierzchniowej i podziemnej. Zmierzono hałas i drgania gruntu. Sprawdzono poziom metanu i radonu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Ani woda w Kisielewskiej Strudze, ani z żadnej z 20 obserwowanych studzien, nie wykazała odchyleń od stanu chemicznego dokładnie zbadanego i opisanego przed szczelinowaniem. Poddano ocenie również gospodarkę odpadami i wodą technologiczną. Wszystkie testy wypadły pozytywnie.

Nie ma zagrożenia skażenia wód czy gleby płynem powracającym z odwiertu łupkowego. W raporcie czytamy, że w Łebieniu pod ziemię wtłoczono ponad 17 tysięcy metrów sześciennych wody pobranej ze specjalnego zbiornika na terenie wiertni. Użycie sporej ilości wody nie spowodowało zmniejszenia zasobów wód podziemnych w rejonie, ponieważ była pobierana stopniowo w ciągu kilku miesięcy i gromadzona w szczelnym basenie.

Przy poszukiwaniu gazu z łupków do zatłaczanej pod ziemię wody dodaje się chemikalia i piasek. W Łebieniu było to prawie pół tysiąca metrów sześciennych związków chemicznych. Do tego dodano prawie 13 tysięcy ton piasku kwarcowego. Piasek ma zapobiegać zamykaniu się szczelin wytworzonych przez uderzenie wody pod wysokim ciśnieniem. Dodatki chemiczne zwiększają możliwości penetrowania łupków, zapobiegają rozwijaniu się flory bakteryjnej i chronią rury przed korozją.

Odwiert w Łebieniu ma ponad 4 kilometry głębokości. Jego część pozioma ma długość kilometra.

IAR,kk