Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.03.2012

Rosja: przeciwnicy Putina staną przed sądem

Przed moskiewskimi sądami rozpoczynają się procesy opozycjonistów zatrzymanych po demonstracji na placu Puszkina. Części z nich grozi kara do 15 dni aresztu.
Rosja: przeciwnicy Putina staną przed sądemfot. PAP/EPA/SERGEY ILNITSKY

W poniedziałek siły specjalne policji OMON zatrzymały w Moskwie, Petersburgu i Niżnym Nowogrodzie według różnych danych od 500 do 1200 uczestników manifestacji, zorganizowanych przez oponentów Putina, którzy uznali wygrane przez niego niedzielne wybory prezydenckie za nieuczciwe.

Większości spośród zatrzymanych postawiono zarzut naruszenia przepisów dotyczących zgromadzeń publicznych, za co grozi grzywna od 1000 do 2000 rubli (od ok. 34 do ok. 68 USD). Jednak niektórych oskarżono o niepodporządkowanie się poleceniom policji, co jest już zagrożone karą nawet do 15 dni aresztu.

Ten drugi zarzut postawiono m.in. znanemu adwokatowi i blogerowi Aleksiejowi Nawalnemu, jednemu z liderów liberalnego ruchu Solidarność Ilji Jaszynowi i przywódcy radykalnego Frontu Lewicy Siergiejowi Udalcowowi. Nawalny stanie przed sądem 15 marca.

/

Aleksiej
Aleksiej Nawalny na placu Puszkina w Moskwie, fot. PAP/EPA/SERGEY ILNITSKY

Policjanci byli wyjątkowo brutalni. Co najmniej sześć osób wymagało pomocy lekarskiej. Jednej z demonstrantek funkcjonariusze OMON-u złamali rękę.

W Moskwie opozycjonistów zatrzymano po zakończeniu legalnej manifestacji na placu Aleksandra Puszkina, gdy usiłowali zorganizować tam bezterminową akcję protestacyjną.

Uczestnicy manifestacji na placu Puszkina domagali się m.in. odejścia Putina oraz powtórzenia wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

/

Zatrzymanie przeciwników Putina na placu Puszkina potępił ambasador USA w Federacji Rosyjskiej Michael McFaul. - Niepokoją aresztowania pokojowo nastawionych demonstrantów. Swoboda zgromadzeń i wolność słowa to uniwersalne wartości - napisał na Twitterze.

Siergiej
Siergiej Udalcow, fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Udalcow poinformował we wtorek, że oponenci prezydenta-elekta zrezygnowali z organizowania w Moskwie protestów w czwartek i piątek. Kolejna akcja opozycji w stolicy odbędzie się w najbliższą sobotę. Przeciwnicy Putina chcą przejść z Góry Pokłonnej przez Prospekt Kutuzowa do ulicy Nowy Arbat, gdzie planują zorganizowanie wiecu. Moskiewskie władze nie wyrażają zgody na tę demonstrację i proponują, by opozycjoniści zebrali się na Bulwarze Frunzeńskim - tam, gdzie 23 lutego demonstrowali stronnicy Putina.

IAR, PAP, agkm