Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 14.03.2012

"Tusk liczył, że prezes PiS zachowa się inaczej”

Premier Donald Tusk zaprosił listownie Jarosława Kaczyńskiego, na spotkanie w sprawie deregulacji. Prezes PiS odmawia i zamierza udzielić szefowi rządu pisemnej odpowiedzi.
Tusk liczył, że prezes PiS zachowa się inaczejfot. PAP/ Tomasz Gzell / Radek Pietruszka

Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński nie jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Dodaje jednak, że Tusk na pewno liczył, iż prezes PiS choć raz zachowa się inaczej.

Okazało się, że było jak zwykle - powiedział Grupiński. Dodał, że Jarosław Kaczyński miał niedawno szansę na dobrą rozmowę z premierem, gdy ten spotkał się z klubem PiS. Grupiński powiedział, że PO oczekuje, iż opozycja będzie wspierać trudne reformy rządu, takie jak deregulacja. Zdaniem przewodniczącego klubu, sama deklaracja o gotowości współpracy jest pozytywnym sygnałem. Dobrze, że choć w sprawie deregulacji znajdujemy nić porozumienia - dodał Grupiński.

"Szopki marketingowe"

PiS uważa, że w sprawie deregulacji trzeba skończyć teatr polityczny i wziąć się do pracy. Według szefa Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusza Błaszczaka, Kaczyński odpisze, że z nadzieją przyjmuje deklaracje premiera. Ma też nadzieję na poparcie przez PO PiS-owskiego projektu powołania komisji do spraw deregulacji. - Mamy większość w Sejmie, żeby przeprowadzić deregulację - powiedział Błaszczak.

Dodał jednak, że spotkanie prezesa PiS z premierem nie ma sensu, gdyż Tusk dwa dni wcześniej chciał stawiać Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu. - Tu jest jakieś rozdwojenie jaźni - powiedział Błaszczak dodając, że premier toczy polityczną grę. Także szef struktur terenowych PiS Joachim Brudziński dostrzega w propozycji premiera wyłącznie grę polityczną. Podkreśla, że nie będzie uczestniczył w sztuczkach marketingowych, które - jego zdaniem - wymyślają doradcy Donalda Tuska.

Brudziński powiedział, że Kaczyński jest poważnym politykiem, a przy medialnym biciu piany powinien zostać Tusk. - W tych szopkach marketingowych uczestniczyć nie będziemy - dodał Joachim Brudziński.

We wtorek Donald Tusk zaprosił Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie, dotyczące prac nad deregulacją zawodów. To reakcja na "pakiet Kaczyńskiego" czyli zestaw propozycji, które według PiS mają urealnić i przyspieszyć otwarcie ponad reglamentowanych dotąd 200 zawodów. PiS proponuje też powołanie komisji nadzwyczajnej do deregulacji zawodów oraz zmianę Konstytucji, polegającą na wykreśleniu artykułu 17, dotyczącego samorządów zawodowych.

W liście do prezesa PiS premier wyraził satysfakcję, że największa partia opozycyjna chce włączyć się w prace nad tą ważną inicjatywą. Według Tuska, zaproponowana przez Kaczyńskiego lista 200 profesji, które należy deregulować jest zbieżna z propozycją ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, to