Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Owsiński 23.03.2012

"Pośpiech Rosjan dziwi. Teraz to się mści"

Prof. Michael Baden, patomorfolog z New York University uważa, że dwa lata po katastrofie smoleńskiej, jeśli chodzi o badanie ciał ofiar można jeszcze wiele rzeczy ustalić.
Pośpiech Rosjan dziwi. Teraz to się mściWikipedia

- Jeśli chodzi o odłamki i inne odpryski metalowe świadczące na przykład o rozpadzie samolotu w powietrzu itp., to one zostają. Po dwóch latach też są. Kości są bardzo trwałe. A stan innych tkanek zależy od wielu czynników. Czasem rozkład jest szybki, a czasem powolny - mówi w wywiadzie dla "Naszego Dziennika”.
Według patomorfologa popełniono pewne błędy. - Z tego, co się dowiedziałem, nie było tymczasowej kostnicy, jedynie ciała gdzieś ułożono. Po szybkich badaniach w Moskwie przyleciały do Polski. I pochowano je, zamiast zrobić porządne niezależne ekspertyzy. Pośpiech niczemu nie służy. - To tylko źródło pomyłek. Teraz to się mści. Nie wiadomo, czy Rosjanie w ogóle próbowali podjąć jakieś ustalenia, czy coś się nie stało przed upadkiem samolotu - dodaje.

"Spekulacje w rosyjskim raporcie"

Profesor uważa, że ustalenia Rosjan dotyczące generała Andrzeja Błasika to są czyste spekulacje bez podstaw w faktach. - Nikt nie może stwierdzić takich szczegółów (Rosjanie stwierdzili, że generał Błasik stał w wejściu do kokpitu - przyp. red.), chyba że była tam kamera i nagrywała. Te wywody nie są oparte na metodach naukowych. Także jako manipulację należy ocenić eksponowanie obecności alkoholu w ciele generała. 0,6 promila alkoholu to naturalna ilość w ciele po kilku dniach u człowieka, który nie musiał niczego pić. Ten wskaźnik dochodzi do nawet 1,0 promila po mniej więcej tygodniu i później - dodaje.

Prof. Baden odniósł się także do kwestii zakazu otwierania trumien z ciałami ofiar katastrofy. Według patomorfologa jedno państwo nie może powiedzieć drugiemu: nie otwieraj trumny waszego obywatela. Na to nie ma żadnych podstaw prawnych. Rodzina zawsze może żądać zobaczenia ciała. Podobnie jak organa śledcze. Jedynie gdy przyczyną zgonu jest choroba zakaźna albo są inne powody do przypuszczeń, że ciało może być toksyczne, należy zastosować odpowiednie środki ostrożności. W tym przypadku nie ma takich powodów - wyjaśnia prof. Baden.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to, naszdziennik.pl