Jak mówił, ma to być próba odwrócenia uwagi od kwestii reformy emerytalnej i tworzenia nowej koalicji PO-Ruch Palikota.
- Nie jest dziwnym zbiegiem okoliczności, że dziś pojawia się ta informacja, kiedy pod oknami premiera Tuska jest organizowane miasteczko „Solidarności”, kiedy w koalicji PO-PSL trzeszczy i kiedy Janusz Palikot zawiązuje inną koalicję z PO – dodał.
Leszek Miller uważa, że bulwersujące jest, iż o tajnych śledztwach możemy przeczytać w gazetach. Zaznaczył też, że ujawnienie takich infromacji, o jakich pisze dziś "Gazeta Wyborcza" może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa.
- Jeśli prokuratura twierdzi, że śledztwo jest ściśle tajne, a o jego szczegółach można przeczytać w gazecie kupionej w kiosku, to jest to dowód na degrengoladę instytucji państwa polskiego – powiedział były premier.
Jak mówił, ujawnianie takich informacji, bez względu na ich wiarygodność, może zwiększać zagrożenie terrorystyczne, na przykład podczas EURO 2012.
"Wyborcza" dowiedziała się, że Zbigniew Siemiątkowski otrzymał zarzuty przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego poprzez "bezprawne pozbawienie wolności" i "stosowanie kar cielesnych" wobec jeńców wojennych. Według gazety, warszawska prokuratura postawiła zarzuty byłemu szefowi wywiadu 10 stycznia, ale nie podała tego publicznie, bowiem sprawa jest ściśle tajna.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
to