Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 15.04.2012

"To początek wiosennej ofensywy talibów"

Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid poinformował, że ataki w Kabulu planowano od dawna jako element "wiosennej ofensywy" przeciw siłom rządowym i międzynarodowej koalicji.
To początek wiosennej ofensywy talibówPAP/EPA/ABDUL MUEED
Posłuchaj
  • Rzecznik sił NATO w Afganistanie, gen.Carsten Jacobson: jako siły międzynarodowe możemy potwierdzić, że dokonano kilku ataków. Walki ciągle trwają.
Czytaj także

W stolicy Afganistanu, Kabulu talibowie przypuścili atak m.in. na parlament oraz dzielnicę dyplomatyczną, w tym na ambasady Niemiec, Wielkiej Brytanii i USA. Bojownicy wkroczyli również do hotelu Kabul Star. Zaatakowali placówki sił rządowych i NATO w stolicach prowincji Nangarhar, Logar i Paktia. Przypuścili szturm też silnie strzeżony kompleks pałacowy prezydenta Hamida Karzaja. Ponadto talibscy bojownicy zaatakowali lotnisko w Dżalalabadzie, ok. 130 km na wschód od Kabulu, gdzie mieści się ważna baza sił NATO.
Jednym z celów ataków talibów był najprawdopodobniej wiceprezydent Afganistanu Mohammed Karim Khalili. Według afgańskich służb specjalnych, schwytano grupę zamachowców samobójców w pobliżu jego domu. Mężczyźni mieli przy sobie duże ilości ładunków wybuchowych oraz broń.
Źródła medyczne w Kabulu podały, że w mieście zginęło co najmniej siedem osób, a 24 zostały ranne.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Według rzecznika afgańskiego MSW Sedika Sedikkiego, starcia trwają nadal w centrum stolicy, w tym w rejonie Szer Pur i supermarketów, w których cudzoziemcy najczęściej robią zakupy. Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki poinformował, że ambasada RP nie była obiektem ataku, a jej pracownicy są w bezpiecznych miejscach.
Jak podał Sedikki, w atakach brali udział rebelianci z siatki Hakkaniego, mającej siedzibę w Pakistanie. Organizację tę uznaje się za największe zagrożenie dla wojsk NATO i afgańskich sił bezpieczeństwa.
Odwet za spalenie Koranu i zabicie cywilów
Rzecznik talibów Mudżahid powiedział, że "we wszystkich tych atakach dziesiątki mudżahedinów z lekką i ciężką bronią, w kamizelkach szahidów, z granatnikami, rakietami i granatami ręcznymi atakują cele". Dodał, że bojownicy zabili wielu żołnierzy NATO i afgańskich oraz policjantów, ale nie podał liczby.
Mudżahid powiedział również, że ataki przeprowadzono w odwecie za spalenie Koranu w bazie NATO i zabicie 17 afgańskich cywilów przez amerykańskiego żołnierza, jak również nagrania wideo ukazujące bezczeszczenie zwłok talibów przez amerykańskich żołnierzy piechoty morskiej oddających na nie mocz.
Niedzielne ataki budzą obawy o powodzenie stopniowego wycofywania wojsk zachodniej koalicji i przekazywanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo siłom afgańskim - zauważa agencja Reutera. Proces ten ma się zakończyć w 2014 roku.
IAR,PAP,kk