Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Daniel Walczak 17.04.2012

Internetowa praca przy... praniu brudnych pieniędzy

Wysyłane na adres meilowy oferty pracy mogą być pułapką i wciągnąć internautę w proceder legalizowania zysków przez grupy przestępcze
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu

Taka oferta wygląda jak zwykły mejl z propozycją współpracy - np. z zagraniczną kliniką. Praca jako zwykły pomocnik jest wysoko opłacana, np. 500 euro za przyjmowanie zamówień z okolic miejsca zamieszkania internauty. Cyberprzestępcy dbają o zachowanie pozorów: oferują podpisanie umowy o pracę, dzwonią, wysyłają sms-y z bramek internetowych.

- Wszystko wygląda bardzo prawdziwie, jednak wcale takim nie jest. W większości przypadków "praca" kończy się na wykonaniu jednego "zlecenia" - wyjaśnia Zbigniew Engiel, specjalista z dziedziny informatyki śledczej.

Kiedy internauta podejmie się wykonania zlecenia przestępcy żądają danych jego konta bankowego, po czym przesyłają mu pieniądze. Nieświadomy "pracownik" ma zadanie wypłacenia pieniędzy, potrącenia swojej prowizji i przekazania ich dalej z pomocą firm międzynarodowego transferu gotówki. W momencie wykonania tych zadań internauta staje się "słupem" grupy przestępczej - służącym do legalnego wprowadzania pieniędzy do systemu bankowego.
Według prawników takie działanie może być potraktowane jako współudział lub pomoc w praniu brudnych pieniędzy za co grozi do 8 lat więzienia.

Przestępcy przygotowując pułapkę są coraz sprytniejsi - mejle są pisane bezbłędną polszczyzną, wyglądają jak normalne ogłoszenia z pracą.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

- W ostatnich tygodniach zarejestrowaliśmy duże ilości spamu mającego na celu złowienie jak największej liczby ofiar, które będą częścią struktury piorącej brudne pieniądze - mówi Elżbieta Kasprzyk przedstawicielka producenta zabezpieczeń sieciowych dla firm.

dw