Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 17.04.2012

Nieprawdziwe dane. Zamiast mięsa zjadamy...

W Warszawie o pogarszającej się jakości wyrobów mięsnych dyskutowali przedstawiciele branży, inspektorzy oraz eksperci.
Nieprawdziwe dane. Zamiast mięsa zjadamy...Flickr/FotoosVanRobin
Posłuchaj
  • Beata Majchrzak z Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych
  • Prezes Biura Promocji Jakości Tadeusz Wojciechowski
  • Prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego Wiesław Różański
Czytaj także

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Co trzeci zakład mięsny podaje na etykietach produktów nieprawdziwe dane. Najwięcej nieprawidłowości w przemyśle mięsnym dotyczy właśnie oznakowania gotowych produktów - powiedziała w rozmowie z Informacyjną Agencja Radiową Beata Majchrzak z Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

W wyniku przeprowadzonych badań laboratoryjnych przeprowadzonych w ciągu ostatniego roku, stwierdzono obecność surowców mięsnych, które nie były podane na etykiecie. Często także rzeczywista zawartość wody oraz tłuszczów nie była zgodna z tą deklarowaną na opakowaniu.

Nieprawdziwe informacje

Beata Majchrzak zaznacza, że wszystkie nazwy producentów, którzy łamią prawo są podawane do publicznej wiadomości. Główna przyczyną fałszowania wyrobów mięsnych, zdaniem Beaty Majchrzak jest brak szczegółowych wymagań, które określałby jakość wyrobów mięsnych.

Każdy producent jednorazowo może opracować sobie recepturę oraz samodzielnie określić udział składników jakie znajdą się w danym wyrobie. Beatę Majchrzak dziwi, że pomimo tego, producenci nie dotrzymują własnych deklaracji, podając nieprawdziwe informacje na etykietach.

Prezes Biura Promocji Jakości Tadeusz Wojciechowski podkreśla, że nawet produkty marki premium, czyli teoretycznie o najwyższej jakości, są bardzo często fałszowane przez samych producentów. Jego zdaniem, polskiej branży mięsnej potrzebny jest własny system samokontroli. Według Wojciechowskiego, wielu producentów nie rozumie czym jest wolny rynek i traktuje go jako "wolną amerykankę".

Tadeusz Wojciechowski uważa, że branża mięsna, podobnie jak produceni soków, powinna stworzyć dobrowolny system samokontroli. Problemem może być jednak liczba organizacji skupiających producentów oraz rozbicie branży.

"Wieprzowa" tylko z nazwy

Prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego Wiesław Różański uważa, że sposobem na wyeliminowanie nieuczciwych producentów jest wprowadzenie specjalnych certyfikatów jakości.

W wielu przypadkach kiełbasa produkowana z mięsa wieprzowego jest tylko z nazwy "wieprzowa" - podkreśla Wiesław Różański. Prezes podkreśla, że Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego cały czas walczy z nieuczciwymi producentami i uświadamia, że ich byt zależy od konsumentów. Aby konsument był pewny tego co zjada, należy wprowadzić system gwarantowanej jakości, w którym zakłady byłyby certyfikowane przez niezależne jednostki. To według Wiesława Różańskiego poprawiłoby bezpieczeństwo konsumentów.

Producentom mięsa za obrót wyrobami zafałszowanymi grożą kary w wysokości do 10 procent rocznego przychodu. Z kolei za złą jakość wyrobów inspektorzy mogą nałożyć kary sięgające pięciokrotnej możliwej wartości uzyskanej z obrotu takim towarem.

mr