Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sylwia Mróz 21.04.2012

Wypadek: kierowca nie powinien był pracować

Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej koło Kicka. Na łuku drogi autobus turystyczny, wiozący 57 osób, zderzył się z naczepą ciężarówki, przewożącej kruszywo.
Do zderzenia autobusu, samochodu ciężarowego i samochodu osobowego doszło na drodze między miejscowościami Kicko i GrabowoDo zderzenia autobusu, samochodu ciężarowego i samochodu osobowego doszło na drodze między miejscowościami Kicko i Grabowo(PAP/Marcin Bielecki)
Galeria Posłuchaj
  • Rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego, Agnieszka Muchla o poszkodowanych
Czytaj także

Jak powiedział IAR rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur kierowca ciężarówki, która zderzyła się z autobusem w Zachodniopomorskiem, w piątek powinien rozpocząć 45-godzinny odpoczynek tygodniowy. Dodał, że w ostatnich dniach kierowca dwukrotnie skrócił dzienny czas odpoczynku a zainstalowany w ciężarówce tachograf nie posiadał legalizacji. Alvin Gajadhur ujawnił też, że kierowca ciężarówki nie miał przy sobie dokumentów potwierdzających posiadanie odpowiednich kwalifikacji i badań lekarskich oraz psychologicznych.

Wypadek autokaru

Siedem osób rannych w wypadku jest w stanie ciężkim. Ogółem w Szczecinie i Stargardzie Szczecińskim hospitalizowano 27 rannych. Do wypadku doszło rano na drodze wojewódzkiej nr106 koło miejscowości Kicko. Na łuku drogi autobus turystyczny, wiozący 57 osób, zderzył się z naczepą ciężarówki, przewożącej kruszywo. W akcji ratunkowej uczestniczyło 10 karetek pogotowia, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i 6 zastępów straży pożarnej.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Według danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie łącznie pomocy udzielono 50 osobom. Ranni trafili do siedmiu szpitali, w tym sześciu w Szczecinie i jednego w Stargardzie Szczecińskim. Hospitalizowanych jest dwoje dzieci. Za ciężko rannych lekarze uznali siedem osób.
Na miejsce wypadku przyjechał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Minister rozmawiał z ratownikami, podszedł też do opatrywanych na miejscu lżej rannych. Jak powiedział Arłukowicz dziennikarzom po przyjeździe do Szczecina odwiedził on szpitale, do których trafili poszkodowani.

IAR, PAP/ sm