Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 26.04.2012

W biały dzień, pod okiem policji, ukradli most

Łupem złodziei padł długi na cztery metry 10-tonowy most kolejowy z 1901 roku zlokalizowany nad nieczynną linią kolejową między miastami Loket i Horni Slavkov koło Karlowych Warów (Czechy).
Czeska policja Zdjęcie ilustracyjneCzeska policja/ Zdjęcie ilustracyjneDaniel Baránek/Wikimedia Commons/CC

Złodzieje ukradli także 200 metrów szyn kolejowych i śruby, za pomocą których przymocowane były one do podkładów. Do przestępstwa wykorzystali nie tylko ciężarówkę, ale i dźwig.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Kradzieży dokonali pod okiem policjantów, przedstawili im się jako prywatna firma. - Grupa złodziei przedstawiła policjantom fałszywą umowę z naszym przedsiębiorstwem. Mówili, że wynajęliśmy ich do rozbiórki mostu, i udawali, że przygotowują dla nas linię pod budowę trasy rowerowej - powiedział portalowi Novinky.cz rzecznik czeskiej Administracji Infrastruktury Kolejowej (SŻDC) Pavel Halla.
Straty wycenia się na co najmniej 120 tys. koron (równowartość 20 tys. zł). Jednak jest to tylko cena złomu. Budowa nowego mostu kosztowałaby kilka milionów koron. Trwają poszukiwania sprawców.
PAP,kk