Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 26.04.2012

Bartosz Arłukowicz: pracujemy nad narodową siecią leczenia raka

Wszystkie przypadki odesłania do domu pacjentów, czekających na chemioterapię będą zbadane i wyjaśnione publicznie – mówił minister zdrowia.
Bartosz Arłukowicz:  pracujemy nad narodową siecią leczenia rakaPAP/ Grzegorz Jakubowski
Posłuchaj
  • Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz: nie zabraknie leków
Czytaj także

Bartosz Arłukowicz zapewniał w Sejmie, że leki potrzebne do chemioterapii będą do Polski dostarczane w odpowiednich ilościach. Koncern austriacki nadal ma problemy, ale inne przedsiębiorstwa zobowiązały się do wzmożenia produkcji. Dodał, że resort zdrowia w Austrii zadeklarował kontrolę i wyjaśnienie przyczyn ograniczenia dostaw, bo kłopoty austriackiej firmy przyczyniły problemów 16 państwom w Europie, Kanadzie i USA.

Minister zdrowia zapewnił, że każdy przypadek braku leków koniecznych do chemioterapii, zgłoszony do rzecznika praw pacjenta, będzie sprawdzony, a wyjaśnienia będą podane do publicznej wiadomości. - Były i takie sytuacje, że pacjent nie otrzymał chemioterapii, a instytucja nie wystąpiła do resortu o import docelowy i dostarczenie tego leku do swojej placówki – mówił Bartosz Arłukowicz.

Bartosz Arłukowicz przedstawiał też skalę zjawiska. Według niego od 21 października 2011 do 31 grudnia 2011 roku do resortu wpłynęło 21 wniosków o import docelowy. Od 1 stycznia do połowy kwietnia ws. leku doksorubicyna wpłynęły wnioski z 5 szpitali w Polsce. - W Polsce rocznie rozpoznajemy około 140 tys. nowych nowotworów, leczymy 350 tysięcy ludzi. Sytuacja przesunięcia terminu lub odesłania do innego ośrodka miała miejsce u 28 pacjentów w 11 ośrodkach w Polsce, z czego jedna czwarta w jednym niewielkim ośrodku zajmującym się chemioterapią – powiedział.

Zapewnił, że do Polski w ostatnaich dniach sprowadzono 1,5 mln mg leku o nazwie etopozit, 110 tys. leku o nazwie doksorubicyna i 267 tys. kapsułek leku cisplatin.

Na podstawie m.in. tych doświadczeń Bartosz Arłukowicz doszedł do wniosku, że trzeba zmienić system leczenia onkologicznego. - Pracujemy z szefami największych ośrodków onkologicznych w Polsce nad stworzenie narodowej sieci leczenia raka, aby nadzorować merytorycznie wszystkie ośrodki zajmujące się leczeniem i chemioterapią, publiczne i niepubliczne – zapowiedział.

Dodał, że ważne jest również przyjrzenie się metodzie wyceny określonych procedur przez NFZ – obecnie NFZ przeprowadza wyceny, kontaktuje usługi, a potem sam kontroluje przeprowadzone przez siebie konkursy. Według Arłukowicza, wyceną powinna zajmować się niezależna instytucja.

agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>