Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 26.04.2012

Bat nie na wszystkich. Prominenci pod ochroną

Choć błędy w oświadczeniach majątkowych mogą zaprowadzić przed sąd, nie tyczy się to do wszystkich - pisze "Rzeczpospolita"
Bat nie na wszystkich. Prominenci pod ochronąGlow Images/East News

W celu przeciwdziałania korupcji obowiązek ujawniania oświadczeń majątkowych od ponad dziesięciu lat mają urzędnicy administracji centralnej, posłowie, senatorowie, radni, burmistrzowie, wójtowie i prezydenci miast.
Centralne Biuro Antykorupcyjne przebadało oświadczenia majątkowe 232 osób za lata 2005-2010. W 73 przypadkach złożyło zawiadomienia do prokuratur o możliwości popełnienia przestępstwa. Efekt? Zarzuty usłyszeli tylko nieliczni, i to tylko urzędnicy niższego szczebla. Prominentni politycy wychodzą z takich spraw obronną ręką. Prokuratura, nawet jeśli przyznaje, że w oświadczeniach minęli się z prawdą, uznaje że nie było to działanie celowe.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Umorzono śledztwa m.in. Mirosława Drzewieckiego, Pawła Grasia, Janusza Palikota. - Gołym okiem widać, że instytucja oświadczeń majątkowych, która miała przeciwdziałać korupcji, działa bardzo selektywnie. Osoby z pierwszych stron gazet pozostają bezkarne, podczas gdy samorządowcy za to samo są skazywani. To jest wada systemowa, który tkwi w naszym wymiarze sprawiedliwości, a przede wszystkim w prokuraturze - komentuje sprawę prof. Antoni Kamiński z PAN i Colegium Civitas.

"Rzeczpospolita"/ sm