- Kapitalizm jest religią, która tym, którzy mają gorzej, wmawia, że są temu winni – powiedział Janusz Palikot na otwarciu kongresu w Warszawie. Ruch Palikota prezentował 1 maja swój program pod nazwą "Korekta kapitalizmu”.
Janusz Palikot powiedział, że chce prowadzić "politykę pełnego zatrudnienia”. – Podnosimy ten temat po raz pierwszy od 20 lat do (rangi) zadania politycznego – oświadczył. Dodał, że 5 milionów Polaków nie ma pracy albo wyjechało za granicę, a kolejne 5 milionów osób zarabia bardzo kiepsko, i zastanawia się, jak związać koniec z końcem.
Według niego należy obniżyć składkę na ZUS o 20-30 procent i zlikwidować tzw. umowy śmieciowe. Janusz Palikot chce przy tym obłożyć wszystkie rodzaje umów o zatrudnienie obniżoną składką ZUS. Polityk uważa, że wolny rynek nie reguluje już dobrze zatrudnienia. Stąd jest zdania, że fabryki może budować również państwo.
Wśród innych planów wymienił podatek transakcyjny, podatek solidarnościowy dla najuboższych, wsparcie małego i średniego biznesu.
Janusz Palikot stwierdził też, że Polska powinna zmienić politykę klimatyczną i skierować uwagę na energię odnawialną. Zapowiedział, że specjalny zespół będzie pracował nad założeniami nowej polityki klimatycznej.
Polityk dodał, że Ruch Palikota przygotował "cały pakiet ustaw" i plany działań. Według Palikota to na przykład ustawa antytransferowa, która ma zapobiegać uciekaniu kapitału bez opodatkowania za granicę.
polskieradio.pl, agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>