Udawała atak epilepsji, w tym czasie jej koleżanki...

Do zdarzenia doszło w miejskim autobusie w Lublinie, w nocy z soboty na niedzielę. Autobusem podróżowały trzy nastolatki. W pewnym momencie jedna z nich zaczęła się dziwnie zachowywać, tak jakby dostała ataku padaczki.
Jej koleżanki poprosiły jedną z pasażerek o pożyczenie na chwilę telefonu, by móc z niego zawiadomić pogotowie. Zanim wybrały numer, "epileptyczka" poczuła się lepiej. Kiedy autobus zatrzymał się na przystanku w okolicach ul. I Maja dziewczyny wybiegły z pojazdu z telefonem w ręku.
Właścicielka telefonu podążyła za złodziejkami. Na jednej z ulic doszło między nimi do szarpaniny. Poszkodowana wezwała policję. Funkcjonariusze zatrzymali nastolatkę, która ukradła telefon. To 16-letnia mieszkanka miasta.
Nieletnia oddała skradziony kobiecie telefon. Aparat, był już pozbawiony karty pamięci, którą wyrzuciła. O losie 16-latki zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
policja.pl, kk