Kilka dni temu kibice Zenita Sankt Petersburg i Spartaka Moskwa, którzy wybierają się do Polski, zapowiedzieli na łamach tygodnika "Ogoniok", że będą "maksymalnie aktywni".
Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej przyznał, że podczas posiedzenia Rady analizowano ryzyko związane z poszczególnymi meczami, które odbędą się w Polsce. Informacje na ten temat przekazał szef MSW.
- Minister Cichocki podkreślił, że nie ma żadnych informacji oficjalnych, aby do Polski mieli przyjechać kibice rosyjscy, którzy będą odpowiedzialni za zakłócenie tej imprezy. Poinformował natomiast o dobrej współpracy służb polskich ze służbami rosyjskimi - wyjaśnił Stanisław Koziej.
Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent ponownie zaapelował, aby zrezygnować z protestów w czasie Euro. Powiedział, że należy zmniejszyć ryzyko zagrożeń, wiążących się na przykład z kierowaniem służb bezpieczeństwa do ochrony manifestacji.
Prezydent zauważył, że sprawa reformy emerytalnej kończy już drogę legislacyjną, a nie ma innych zjawisk, które mogłyby prowokować protesty społeczne. Bronisław Komorowski powiedział, że policja i inne służby są gotowe do ochrony Euro 2012. Jego zdaniem, nie ma zagrożeń związanych z bezpieczeństwem imprezy, mogą się natomiast pojawić problemy związane z komunikacją.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, mr