Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 21.05.2012

Komorowski: większość państw NATO za datą 2014

Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że większość państw członkowskich NATO jest za tym, aby misja Sojuszu w Afganistanie zakończyła się tak jak planowano, w 2014 roku.
Bronisław Komorowski i Radosław SikorskiBronisław Komorowski i Radosław SikorskiPAP/EPA/KAMIL KRZACZYNSKI

Bronisław Komorowski uczestniczy w dwudniowym szczycie NATO w Chicago. Operacja w Afganistanie jest najważniejszym tematem rozmów światowych przywódców.
Wątpliwości co do ustalonej dwa lata temu daty wyjścia pojawiły się po zapowiedziach wcześniejszego wycofania się kolejnych krajów. W ostatnim czasie nowy francuski prezydent Francois Hollande sugerował, że większość francuskiego kontyngentu mogłaby wrócić do domu w przyszłym roku.
W czasie rozpoczętego w Chicago szczytu Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powtórzył jednak, że nie będzie pospiesznego wyjścia z Afganistanu. Podobnie uważa Bronisław Komorowski. - Wydaje się, że panuje powszechne przekonanie, na czym mnie osobiście bardzo zależy, aby rozumieć decyzje podjęte w Lizbonie jako wyznaczenie "nie do zmiany" terminu końca roku 2014 jako momentu zakończenia misji NATO w Afganistanie - powiedział prezydent.
Bronisław Komorowski powiedział też polskim dziennikarzom, że w czasie szczytu mówił o potrzebie powrotu Sojuszu do podstawowych wartości. Chodzi tu przede wszystkim o artykuł piąty Traktatu Waszyngtońskiego czyli zasadę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego“. - Polska nie była osamotniona jeśli chodzi o prezentowanie punktu widzenia, że podstawową funkcją Sojuszu są działania na rzecz obrony krajów członkowskich Paktu. Nie była osamotniona jeśli chodzi o akcentowanie, ze musi to znaleźć swoje odbicie w konkretnych działaniach i decyzjach Sojuszu, zaczynając od kwestii ćwiczeń do wykonania tzw. planów ewentualnościowych - dodał prezydent.
W czasie pierwszego dnia szczytu prezydent Bronisław Komorowski spotkał się także z niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Rozmowa dotyczyła głównie sytuacji na Ukrainie i planów bojkotu ukraińskiej części Euro 2012 przez niektórych polityków w związku z sytuacją Julii Tymoszenko. Bronisław Komorowski relacjonował, że zarówno on jak i niemiecka kanclerz zgodzili się, że mistrzostwa powinny być oddzielone od polityki.

IAR/agkm

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>