W sobotę wieczorem ciało kobiety i ciężko rannego mężczyznę zauważyli działkowcy. Wezwali policję, przyjechało też pogotowie. Ratownicy podjęli reanimację, jednak około 70-letni mężczyzna zmarł.
Jak się okazało para przyjechała do Polski turystycznie samochodem campingowym. Oboje zostali postrzeleni w głowę, mężczyźnie podcięto dodatkowo gardło.
- Z tych wstępnych informacji wynika, że przyjechali z Hamburga. Zwrócimy się do strony niemieckiej, by ustalić m.in., jakie były powody ich przyjazdu do Polski, gdzie mieli dojechać, z kim się kontaktowali - powiedział rzecznik okręgowej prokuratury w stolicy Dariusz Ślepokura.
Śledztwo w tej sprawie przekazano z prokuratury mokotowskiej do okręgowej. Komenda Stołeczna powołała specjalny zespół śledczy do zajęcia się podwójnym morderstwem.
Para zginęła obok swojego campera, jednak policja podejrzewa motyw rabunkowy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJECIACH>>>
"Życie Warszawy", sg