Policjant z Chojnowa zatrzymany za jazdę na podwójnym gazie. Gdy sprawą zainteresował się prokurator, wyszło na jaw, że funkcjonariusz... nigdy nie miał prawa jazdy. Mieszkańcy Chojnowa podkreślają, że przez 30 lat policjant dojeżdżał do pracy... własnym samochodem.
Najciemniej pod latarnią?
Policjant nie tylko dojeżdżał, ale też zostawiał swoje samochody na policyjnym parkingu przy chojnowskiej komendzie. Mieszkańcy są oburzeni. - To jest niedorzeczne, że nikt w komendzie nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić czy ten człowiek ma prawo jazdy - powiedziała Anna Nowak mieszkająca na przeciwko komendy.
Jak wyjaśnia podinspektor Sławomir Manojć nie ma obowiązku, żeby policjant posiadał prawo jazdy. Komendant zaś nie musi kontrolować co jego podwładni robią po pracy.Sprawą zajmuje się prokuratura.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, gs