Żołnierze KFOR (czyli misji NATO w Kosowie) z Niemiec i USA użyli gazu łzawiącego i pocisków gumowych, żeby rozproszyć grupę w kosowskim Zvecan. Setki Serbów odpowiedziały rzucając kamieniami, oraz strzelając ostrą amunicją. Na szczęście wojskowi zjawili się na miejscu w opancerzonych pojazdach i tylko jeden z nich został ranny.
Po starciu wojsko otrzymało posiłki; żołnierze rozmieścili się na okolicznych wzgórzach, a w powietrzu latały śmigłowce.
90% mieszkańców Kosowa to Albańczycy, jednak w północnym regionie otaczającym Zvecan większość stanowią Serbowie, którzy nie uznają niepodległości państwa w którym mieszkają. Blokady drogowe są częścią ich kampanii mającej uniemożliwić rządowi Kosowa sprawowanie władzy w tym rejonie.
Oliver Ivanović, serbski sekretarz stanu ds. Kosowa, nazwał próbę usunięcia blokad drogowych przez NATO „ryzykownym krokiem”. – Nie rozumiem co spowodowało, że KFOR podjął taki krok (…) chyba, że chodzi o wzmocnienie pozycji Pristiny (stolicy Kosowa – red.) przed wznowieniem rozmów z Serbią w tym roku – powiedział.
W czwartek zaprzysiężony został nowy prezydent Serbii Tomislav Nikolić. Dawny ultranacjonalista twierdzi, że zmienił poglądy i głosi, że możliwe jest kroczenie dwiema drogami: dalszej integracji z UE celem uzyskania akcesji, a jednocześnie utrzymanie bliskiej współpracy z Rosją. To właśnie ten kraj stanie się celem jego pierwszej wizyty zagranicznej; w Moskwie wraz z Władimirem Putinem i Dmitrijem Miedwiediewem weźmie udział w konwencji partii Jedna Rosja.
Niepodległość Kosowa, ogłoszona w 2008 roku, została uznana przez 90 państw, w tym Stany Zjednoczone i 22 z 27 członków UE.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg