"Kto wie, czy to nie najpiękniejsza data w polskiej historii"

Kierowana przez Lecha Wałęsę "Solidarność" odniosła w nich spektakularne zwycięstwo. Opozycja zdobyła 99 miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, czyli maksymalną liczbę, na jaką zgodziły się wcześniej komunistyczne władze podczas rozmów Okrągłego Stołu.
- Kto wie, czy to nie najpiękniejsza data w Polskiej historii. To była narodowa konsumpcja sukcesu. To był taki symbol otwarcia - mówi gość "Popołudnia z Jedynką" Andrzej Celiński, działacz opozycji demokratycznej, członek Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie.
Celiński dodaje, że "różne rzeczy z tego wyszły, w sensie społecznym, gospodarczym". - Także mnóstwo błędów z tego wyszło - podkreśla. Zdaniem gościa Jedynki, niestety "z tej solidarności zrobiliśmy społeczeństwo nie solidarne, a korporacyjne, czyli takie, w którym miara pieniądza jest miarą wszystkiego".
"Byliśmy nieprzeciętnie głupi". Jak Andrzej Celiński ocenia rozmowy przy Okrągłym Stole? Posłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Paweł Wojewódka.