- To raczej folklor - mówi Pennant. - Tak się dzieje, bo ludzie na całym świecie mają różne motywacje do piłki nożnej - pasje, identyfikację, narodową dumę. Stąd prowokacje.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
- Nie znam powiązań politycznych, ale wiem jedno: Rosja jest znana z ostrych chuliganów. W Portugalii spotkałem Rosjan, którzy powiedzieli, że ojczyzną chuligaństwa stadionowego jest Anglia, ale dla nich numerem jeden są Polacy. To historia rywalizacji o prymat w lidze chuliganów. Nie łączyłbym tego z polityką. Oni uważają, że wy jesteście najlepsi i chcą wam to odebrać.
Według Pennanta "władze rosyjskie praktycznie nic nie robią, by zlikwidować chuligaństwo stadionowe. Chcą, żeby młodzi ludzie się bili, by utrzymać w nich agresję i mieć ich na wszelki wypadek".
>>> Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012
to