Wybory w Grecji. Nowa Demokracja przed Syrizą

Nowa Demokracja popiera plan oszczędnościowy przyjęty w poprzedniej kadencji. Przeciwna zaciskaniu pasa jest natomiast lewicowa koalicja. Wynik niedzielnych wyborów w Grecji może też przesądzić o jej pozostaniu w strefie euro. W opinii ekspertów politycznych ewentualne zwycięstwo Syrizy przybliży wyjście bądź wykluczenie kraju ze strefy euro.
Trzeci wynik uzyskał lewicowy Pasok z poparciem 12,4 proc. W nowym parlamencie znajdzie się również Komunistyczna Partia Grecji, Niezależni Grecy, Demokratyczna Lewica oraz faszyzujące ugrupowanie Złoty Świt.
W Grecji bardzo ważne jest, kto zdobył najwięcej głosów w wyborach, bowiem grecki system wyborczy premiuje zwycięstwo dodatkowymi 50 mandatami w 300-osobowym parlamencie.
Bez względu na ostateczny wynik wyborów pewne jest już, że skoro żadna partia nie zdobyła zdecydowanej większości głosów, znów konieczne okazuje się utworzenie koalicji - pisze AFP. Z kolei agencja AP podaje, że Nowa Demokracja i Pasok zdobyły razem wystarczającą liczbę głosów, by stworzyć koalicję. Jeśli nie uda się utworzyć koalicji, Grecję czekają kolejne wybory.
Poprzednie wybory parlamentarne odbyły się w Grecji w... maju 2012. Wygrała je Nowa Demokracja. Drugie miejsce zajęła Syriza. Zgodnie z greckim prawem, formowania rządu podjęli się kolejno przywódcy ugrupowań, które zdobyły najwięcej głosów w wyborach. Nie udało się to i trzeba było rozpisać kolejne wybory.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk