Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 26.06.2012

"Śledztwo ws. Petelickiego potrwa kilka miesięcy"

Śledczy czekają na specjalistyczne ekspertyzy balistyczne, toksykologiczne oraz billingi połączeń zmarłego - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Generał Sławomir PetelickiGenerał Sławomir Petelickigrom.wp.mil

Ciało Petelickiego znaleziono w ubiegłą sobotę w podziemnym parkingu wielorodzinnego budynku, w którym mieszkał. Znaleziono przy nim broń, z której padł strzał. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci generała przyjęto samobójstwo.

Formalne śledztwo w tej sprawie prowadzi stołeczna prokuratura okręgowa. Wstępną kwalifikacją prawną jest art. 151 Kk, który przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla tego, kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na życie. Taka kwalifikacja z reguły jest przyjmowana przy śledztwach w sprawie samobójstw. Może się zmienić, jeśli pojawiłyby się "nowe okoliczności".

- Nic nie wskazuje, żeby można było zmienić przyjętą kwalifikację wstępną czynu z art. 151, prokuratorzy nie natrafili na żaden ślad, który wskazywałby na udział osób trzecich, określili bardzo szeroko zakres swoich działań - mówił prokurator generalny Andrzej Seremet w radiu RMF FM.

Ujawnił, że po dokładnym przeszukaniu mieszkania generała - łącznie z jego sejfem - nie znaleziono żadnego listu. - Żadnych informacji, które miałyby wskazywać na motyw tego czynu, do tej pory nie udało się znaleźć - dodał Seremet.

Według niego prokuratorzy docierają do ostatnich publicznych wypowiedzi Petelickiego, by "wyjaśnić jego status rodzinny czy sytuację rodzinną, finansową, zdrowotną także".

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to