Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 04.07.2012

Stan wyjątkowy po starciach protestujących z policją

W starciach w peruwiańskim mieście Celendin zginęły co najmniej trzy osoby, w tym 17-latek. Ponad 20 osób zostało rannych.
CelendinCelendingoogle maps

Według przedstawiciela lokalnych władz Miguela Castillo osoby te zginęły od ran postrzałowych. To pierwsze ofiary śmiertelne protestów przeciwko planom budowy kopalni złota w okolicy miasta.
We wtorek ponad tysiąc osób obrzucało kamieniami ratusz, oskarżając burmistrza o popieranie inwestycji. Jak podaje agencja AFP, siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego i kul do rozpędzenia demonstrantów.
Przedstawicielka lokalnych władz, Olga Bobadilla, powiedziała, że policja "odepchnęła" demonstrantów ponieważ ci chcieli przejąć kontrolę nad ratuszem i wziąć zakładników. Minister sprawiedliwości Juan Jimenez poinformował, że na skutek tych wydarzeń w trzech częściach regionu Cajamarca (Celendin, Hualgayoc i Cajamarca) wprowadzono stan wyjątkowy.
Spółka Newmont Minining Corp. z siedzibą w USA, która ma większościowy udział w kopalni, wstrzymała prace budowlane pod koniec listopada 2011 roku właśnie na skutek protestów. W zeszłym tygodniu prezydent Ollanta Humala dał zgodę na kontynuację prac. Newmont zobowiązała się do przestrzegania bardziej rygorystycznego planu ochrony środowiska.
Amerykańska firma planuje zbudować w pobliżu Calendin największą kopalnię w historii Peru. Według przeciwników ta opiewająca na 4,8 mld dolarów inwestycja grozi zanieczyszczeniem lokalnych źródeł wody pitnej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk