IAR
Gabriela Skonieczna
07.07.2012
1500 euro kary za chodzenie w bikini
Coraz więcej miast wprowadza zakaz chodzenia zbyt skąpo ubranym.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
Korespondencja Ewy Wysockiej (IAR) z Barcelony
Czytaj także
Jeszcze niedawno, latem, w centrum Barcelony, niemal na każdym kroku można było spotkać dziewczyny w kostiumach kąpielowych i chłopaków w kąpielówkach. Jako pierwsi sprzeciwili się temu właściciele barów i restauracji, bo zdarzało się, że do eleganckich lokali wchodzili niekompletnie ubrani turyści.
W tym roku zakaz noszenia strojów kąpielowych obowiązuje w całym mieście w odległości 100 metrów od plaż. Zdania w sprawie zakazu są jednak podzielone. - Każdy nosi to, co chce. Jest wolność. Nie zgadzam się ze zmuszaniem noszenia ubrań - uważają jedni. - To dobra decyzja. Kostiumy na plaży, a nie w centrum miasta - twierdzą drudzy. W ślad za stolicą Katalonii poszły nadmorskie kurorty i Valladolid, na północy Hiszpanii. Władze miasta zdecydowały, że za chodzenie niekompletnie ubranym trzeba zapłacić 1500 euro kary.
IAR, gs
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>