Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 07.07.2012

Rosja: rośnie liczba ofiar powodzi na południu kraju

Przyczyną powodzi są deszcze, nieprzerwanie padające od kilku dni. Ulewy spowodowały wystąpienie z brzegów wielu lokalnych rzeczek i strumieni.
Rosja: rośnie liczba ofiar powodzi na południu krajuPAP/EPA/YURI CHERNISHOV

Liczba ofiar powodzi, które nawiedziły Kraj Krasnodarski na południu Rosji, wciąż rośnie. Według oficjalnych danych służb ratowniczych, żywioł zabił już 103 osoby.
Najwięcej zginęło w okolicach Krymska. Fala powodziowa miała tam wysokość siedmiu metrów, nurt był bardzo silny - porywał ludzi w kierunku morza. Ratownicy wiele ciał znaleźli w okolicach Krymska, w Gelendżyku i w Noworosyjsku.
Wielu mieszkańców regionu straciło dobytek, a tysiące gospodarstw zostało pozbawionych prądu. Według agencji RIA-Nowosti tylko w Gelendżyku, rosyjskim kurorcie nad Morzem Czarnym, i jego okolicach podtopieniu uległo około 1,5 tys. gospodarstw, a liczbę poszkodowanych szacuje się na 13 tys. osób.
Putin przyjedzie oglądać zniszczenia?
Mieszkańcy osad najbardziej zagrożonych powodzią zostali ewakuowani. Władze wybudowały też specjalne bazy, w których mieszkańcy mogą schronić się przed żywiołem. Do Kraju Krasnodarskiego z Moskwy wysłano samolotami i śmigłowcami ekipy ratunkowe.
Według agencji AFP, najbardziej zniszczone tereny ma odwiedzić prezydent Władimir Putin. Lokalny gubernator Aleksander Tkaczew napisał na Tweeterze, że widok zalanych obszarów jest porażający i niewyobrażalny. Dodał, że "takiej powodzi nie pamięta chyba nikt z żyjących. Coś takiego nie wydarzyło się przynajmniej od 70 lat".
Z powodu pogody rosyjska spółka naftowa Transnieft wstrzymała prace terminala przeładunkowego ropy naftowej w Noworosyjsku, największym rosyjskim porcie nad Morzem Czarnym. W kilku miejscach regionu woda podmyła linie kolejowe, wstrzymując ruch pociągów.
Według meteorologów intensywne opady deszczu będą trwały jeszcze kilka dni.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, PAP, kk