Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 12.07.2012

Firma ochroniarska nie zdążyła, armia ochroni Igrzyska

Brytyjskie siły zbrojne przeznaczą jeszcze więcej żołnierzy niż planowano do ochrony Igrzysk Olimpijskich w Londynie - w sumie 17 tysięcy.
Żołnierze z Grenadier Gourds przed Pałacem BuckinghamŻołnierze z Grenadier Gourds przed Pałacem BuckinghamArpingstone/Wikimedia Commons

Zaledwie 2 tygodnie przed olimpiadą okazało się, że duża prywatna firma ochroniarska G4S nie przeszkoliła dość personelu.
Brytyjska armia i tak przeznaczyła do ochrony igrzysk 13 i pół tysiąca żołnierzy. Część z nich ma pomagać policji w patrolowaniu obiektów olimpijskich, część stanowi rezerwę operacyjną na wypadek ataku terrorystycznego, lub innej nieprzewidzianej sytuacji. Brytyjskie ministerstwo obrony zgodziło się teraz posłać do pomocy G4S dalszych 3 i pół tysiąca żołnierzy.
G4S to największa z kilku prywatnych firm, które podjęły się zapewnić bezpieczeństwo obiektów olimpijskich i kontrolę kibiców. Firma ma koordynować całość ochrony, na co otrzymała 300 milionów funtów. Jej personel miał liczyć 10 tysięcy strażników, ale wczoraj dyrekcja przyznała, że nie zdąży ich przeszkolić na czas.

Ochrona ma objąć 30 obiektów sportowych i 70 innych, związanych z funkcjonowaniem olimpiady. Opozycja labourzystowska, która zaplanowała pierwotnie ochronę olimpiady, skrytykowała rząd za to, że pozwolił prywatnym kontraktorom na niedotrzymanie zobowiązań.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg