Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 12.07.2012

"Śmierć Magdy z Sosnowca miała charakter nagły i gwałtowny"

Przeprowadzone czynności pozwoliły na zmianę zarzutu wobec matki dziecka Katarzyny W. na zarzut zabójstwa - poinformowała prokuratura.
Katarzyna W.Katarzyna W.PAP/Marek Zimny

Prokuratura Okręgowa w Katowicach przygotowuje wniosek o areszt tymczasowy dla kobiety.
Rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek poinformowała, że w środę prokuratura uzyskała opinię Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w sprawie przyczyn śmierci sześciomiesięcznej Magdy z Sosnowca. Nie ujawniła jej treści, powiedziała jedynie, że "biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny".
Poinformowała, że ta opinia oraz drobiazgowo przeprowadzone śledztwo pozwoliły na zmianę zarzutu wobec Katarzyny W. - z nieumyślnego spowodowania śmierci na zabójstwo. Kobieta została w czwartek zatrzymana na zlecenie prokuratury. Do zatrzymania doszło w Katowicach.
Wniosek o tymczasowe aresztowanie
Katarzyna W. została w czwartek przesłuchana w prokuraturze. Nie poinformowano, czy Katarzyna W. przyznała się do winy.
Zawada-Dybek poinformowała, że przygotowywany jest wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety w związku z tym, że po pierwsze Katarzynie W. grozi surowa kara dożywotniego pozbawienia wolności, po drugie zachodzi obawa matactwa ze strony podejrzanej.
Rzeczniczka podkreśliła, że śledztwo trwa. Prokuratura nadal będzie wykonywała planowane czynności, oraz przesłuchania świadków. Oczekuje także na inne ekspertyzy w tym postępowaniu, ponieważ nadal wyjaśniane są "pewne okoliczności".
Śledztwo, którego termin był początkowo określony na 24 lipca, zostało przedłużone na "kolejne miesiące". - Te czynności, które planujemy wykonać w sprawie nie zostaną wykonane do 24 lipca, oczekujemy na kolejne ekspertyzy - zapowiedziała prokurator.
Porwanie, którego nie było

Zaginięcie Magdy zgłoszono 24 stycznia 2012 roku, padła sugestia, że dziewczynka została uprowadzona. Półtora tygodnia później okazało się, że porwania nie było - matka Magdy - Katarzyna W. - wyjaśniła, że dziecko zmarło wskutek nieszczęśliwego wypadku, a ona w panice i ze strachu ukryła jego ciało. Potem wskazała miejsce jego ukrycia. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazywały, że dziewczynka zmarła po uderzeniu w tył głowy - według Katarzyny W., uderzyła o próg w mieszkaniu.
Katarzynie W. prokuratura postawiła wcześniej zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, powiadomienia o niepopełnionym przestępstwie (rzekomego porwania) oraz tworzenia fałszywych dowodów (kierowania śledztwa przeciwko rzekomemu porywaczowi).

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk