Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Gabriela Skonieczna 12.07.2012

PO spiera się o projekt ws. in vitro

Na posiedzeniu klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej omawiano projekt dotyczący in vitro autorstwa Małgorzaty Kidawa-Błońskiej.
PO spiera się o projekt ws. in vitroEkem/Wikimedia Commmons/CC

Burzliwa dyskusja nie dała odpowiedzi na pytanie, czy Platforma złoży w Sejmie jeden, czy dwa projekty w tej sprawie. Osobną propozycję ma bowiem minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Ostateczną decyzję podejmie prezydium klubu. Niewykluczone, że zbierze się jeszcze w czwartek wieczorem, być może z udziałem szefa PO, premiera Donalda Tuska.

"Decyzję podejmuje każdy z nas"
Z informacji IAR wynika, że większość posłów opowiada się za propozycją Małgorzaty Kidawa-Błońskiej. W tej grupie jest między innymi marszałek Sejmu. Ewa Kopacz liczy, że uda się w sprawie in vitro dojść do porozumienia, niezależnie od światopoglądu.

- Nie koncentrujmy się tylko na sobie, na politykach. My, politycy wybrani w demokratycznych wyborach powinniśmy złożyć bezpieczną ofertę dla tych rodzin, które nie mogą w sposób naturalny mieć dzieci. Czy z tej oferty ktoś skorzysta, czy nie to jest już decyzja danej osoby, bo to jest prawo do wolności wyboru - podkreśliła marszałek.

Mrożenie zarodków budzi sprzeciw
Przeciwnikiem in vitro jest poseł Jacek Żalek. Jego zdaniem, Platformie trudno będzie wypracować kompromis, skoro w klubie są dwa różne stanowiska na temat tej metody. Poseł Żalek powiedział, że najwięcej emocji budzi sprawa mrożenia zarodków.

- To jest podstawowy powód dla którego przeciwnicy tej metody mówią, że nie zgadzają się na jej stosowanie. Dlaczego? Dlatego, że w polskim porządku prawnym moment poczęcia decyduje o tym, że powstaje nowe życie. W związku z tym mrożenie dodatkowych zarodków powoduje, że w lodówkach, a w konsekwencji niebawem, po odmrożeniu na śmietniku, znajdują się poczęte dzieci. Ten problem próbuje rozwiązać minister Jarosław Gowin proponując dopuszczalność in vitro, ale pod warunkiem, że nie będzie dodatkowych zarodków - wyjaśnia poseł Żalek.

Kiedy projekt trafi do Sejmu?
W ocenie Johna Godsona, PO zdoła uzgodnić jeden, akceptowany zarówno przez konserwatystów, jak i liberałów projekt. Nie przesądził jednak, kiedy mógłby on trafic do laski marszałkowskiej.
Oba projekty PO dotyczące in vitro sankcjonują praktykę poczęcia człowieka poza ustrojem matki. Jeden, autorstwa Jarosława Gowina dopuszcza tę metodę dla małżeństw, zakazując mrożenia zarodków. Drugi - Małgorzaty Kidawa-Błońskiej - daje dostęp do in vitro także parom i samotnym matkom i zakłada możliwość mrożenia zarodków. Ponieważ w klubie PO nie ma zgody, który z projektów miałby trafić do laski marszałkowskiej, do tej pory nie złożono żadnego z nich.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, gs