Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 20.07.2012

Palikot doniesie do prokuratury na Tuska i Pawlaka

Lider Ruchu Palikota uważa, że premier i szef PSL wiedzieli wcześniej o "taśmach PSL i mimo tego, że w takich sytuacjach prawo nakazuje podjąć stosowne czynności, ich nie podjęli".
Janusz PalikotJanusz Palikotruchpalikota.org

- W poniedziałek Ruch Palikota złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera polskiego rządu Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka w związku z niezawiadomieniem odpowiednich służb albo wręcz zachęcaniu tych służb do niepodjęcia działań, mimo posiadanej wiedzy na temat patologii w Ministerstwie Rolnictwa, w Agencji Rynku Rolnego i spółkach podległych temu resortowi i tej agencji - oświadczył Palikot.
Uznał też za bardzo prawdopodobne, że Tusk i Pawlak "posługiwali się służbami specjalnymi do odpowiedniego rozegrania tej sprawy" tak, by nie miała ona dla nich konsekwencji politycznych. Lider Ruchu Palikota przypomniał, że niedawno w TVN24 Waldemar Pawlak powiedział, że sam interweniował u ministra rolnictwa Marka Sawickiego w sprawie nieprawidłowości w ARR i domagał się "zrobienia porządku" z Andrzejem Śmietanko. W tej sprawie z Waldemarem Pawlakiem miał też rozmawiać Donald Tusk.
Janusz Palikot powiedział, że on sam dostał propozycję od dziennikarzy obejrzenia opublikowanych w poniedziałek taśm. - Byłem informowany przez jednego z członków klubu Ruchu Palikota, iż są takie taśmy i że znani dziennikarze śledczy zwrócili się z propozycją, żebyśmy obejrzeli jako Ruch Palikota te materiały. To było w kwietniu lub w maju tego roku. Odmówiłem, uznając, iż może to być prowokacja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub kogoś takiego - powiedział szef RP. Palikot zapowiedział ponadto, że Ruch na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie domagał się informacji w tej sprawie.
Palikota zapytany o zapowiedź Ruchu dotyczącą złożenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu w związku z aferą (RP brakuje trzech podpisów, by go złożyć) powiedział, że w tej sprawie "trwają rozmowy z kilkoma posłami". - Jestem dobrej myśli, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli skompletowany wniosek, czyli kandydata na premiera i podpis 46 posłów, ale jak zawsze w takich przypadkach ci ludzie muszą ten podpis złożyć i publicznie to potwierdzić - podkreślił.
Stołeczna prokuratura wszczęła z urzędu postępowanie po ujawnieniu przez "Puls Biznesu" nagrania rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa. Łukasik powiedział Serafinowi m.in. o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy PSL dla własnych korzyści i o zarządzaniu spółkami skarbu państwa "jak własnym folwarkiem". W związku z tą sprawą do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki. Premier dymisję przyjął.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk