Holmes został aresztowany na parkingu kina, w którym dokonał masakry. Policja chciała przeszukać jego mieszkanie, lecz okazało się to niemożliwe ze względu na rozmieszczone w nim ładunki wybuchowe. Trzeba było sprowadzić specjalistów. Ewakuowano mieszkańców bloku, w którym znajduje się mieszkanie mężczyzny oraz cztery sąsiadujące z nim budynki.
- Policji udało się pokonać pierwszą przeszkodę - poinformowała rzeczniczka miejscowej policji sierż. Cassideee Carlson. Chodzi o ładunek wybuchowy połączony z linką umieszczoną tuż nad podłogą przy drzwiach wejściowych.
Około godziny później przeprowadzono zakończoną powodzeniem, kontrolowaną detonację niewielkiego ładunku. Siła eksplozji wybiła szyby w oknach. Policyjni eksperci przystąpili następnie do rozbrajania kolejnych ładunków w mieszkaniu podejrzanego. Na miejscu obecnych jest kilkudziesięciu agentów FBI.
Kierujący akcją pirotechnicy starają się być bardzo ostrożni bowiem detonacja ładunków wybuchowych pozostawionych przez Holmesa może spowodować utratę cennego materiału dowodowego mogącego pomóc w ustaleniu motywu sprawcy.
Policja już po raz drugi próbuje wejść do mieszkania podejrzanego. Pierwszą, nieudaną próbę podjęto w piątek.
W nocy z czwartku na piątek 24-latek zaczął strzelać do widzów zgromadzonych na długo wyczekiwanej premierze najnowszego filmu o Batmanie - "Mroczny Rycerz powstaje" w kinie w Aurorze, w aglomeracji Denver. Zginęło 12 osób, a 58 zostało rannych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk