Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 02.08.2012

Kontrowersje wokół zwolnienia z aresztu Katarzyny W.

Prawnicy różnie oceniają argumentację katowickiego sądu, który zwolnił z aresztu Katarzynę W. z Sosnowca, podejrzaną o zabójstwo swej półrocznej córki Magdy.
Kontrowersje wokół zwolnienia z aresztu Katarzyny W.PAP/Andrzej Grygiel

Katarzyna W. trafiła do aresztu 13 lipca, po tym jak prokuratura zarzuciła jej zabójstwo. Decyzją sądu 22-latka opuściła go 1 sierpnia. Sąd Okręgowy w Katowicach, który rozpoznawał zażalenie obrony na stosowanie aresztu wobec kobiety, uznał, że "choć istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Katarzynę W. zarzucanej jej zbrodni i może jej grozić surowa kara, nie jest to wystarczająca przesłanka do stosowania aresztu".
Prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego, powiedział, że jest "mocno zdziwiony" decyzją katowickiego sądu. - Co prawda nie ma obligatoryjnego aresztu w Polsce, ale zagrożenie surową karą zwłaszcza przy zarzucie zabójstwa, które jest najcięższą zbrodnią, jest podstawą stosowania aresztu - wyjaśnił.
Z kolei wiceprezes zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Adam Bodnar argumentację sądu ocenił pozytywnie. Zaznaczył, że sąd zastosował się do wytycznych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Podkreślił, że Trybunał kilkakrotnie wskazywał, że wysoka grożąca kara nie może być jedyną przesłanką do zastosowania tymczasowego aresztowania.
Sąd ma wątpliwości?
Prof. Kruszyński podkreślił, że nie zna akt sprawy, ani motywacji sądu, ale podejrzewa, że sąd ma wątpliwości, czy wersja umyślnego zabójstwa rzeczywiście się utrzyma. Dodał, że choć można mówić o nadużywaniu w naszym kraju aresztów, to problem w głównej mierze odnosi się na przykład do spraw gospodarczych, nie zaś przestępstw kryminalnych.
Dr Bodnar zaznaczył, że "funkcją tymczasowego aresztu nie jest zastępowanie prawdopodobnej kary, tylko zabezpieczenie celów postępowania i jego sprawnego prowadzenia". Dodał, że ucieszyło go, gdy sąd w uzasadnieniu decyzji powiedział, że "nie mógł kierować się oczekiwaniami społecznymi opartymi na emocjonalnym przekazie medialnym".
Katarzynie W. postawiono zarzut zabójstwa w połowie lipca po uzyskaniu opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny. Zaginięcie Magdy zgłoszono 24 stycznia tego roku. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem podała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk