Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 04.08.2012

Politycy popierają budowę tarczy antyrakietowej

Prezydent zaproponował, by Polska wybudowała swoją tarczę antyrakietową, zdolną do obrony terytorium naszego kraju przed atakami z powietrza.
Rakieta, którą wypróbowują Rosjanie może przenosić ładunki nuklearne na odległość 8 tysięcy kilometrówRakieta, którą wypróbowują Rosjanie może przenosić ładunki nuklearne na odległość 8 tysięcy kilometrówLockheed Martin/Wikipedia

Jak podaje tygodnik "Wprost", Bronisław Komorowski chce, żeby taki system stał się elementem wspólnej tarczy krajów NATO. W wywiadzie dla tygodnika prezydent przekonuje, że "musimy mieć ten element polskiej obrony", bo wydawanie ogromnych pieniędzy na technikę wojskową w zasadzie nie ma sensu, jeśli nie jest ona chroniona przed najbardziej typowym i najbardziej groźnym atakiem - rakietowym i lotniczym.
Inicjatywę Komorowskiego dobrze ocenia szef sejmowej komisji obrony narodowej Stefan Niesiołowski z PO. Według niego Polska ma możliwości techniczne, żeby stworzyć taki system, ale "pozostaje kwestia finansowa". W jego opinii w tej sprawie powinni się wypowiedzieć także minister finansów i minister obrony.
Były wiceszef MSZ, który zajmował się negocjowaniem porozumienia ws. umieszczenia na naszym terytorium elementów amerykańskiej tarczy Witold Waszczykowski z PiS uważa, że budowa naszego systemu powinna być oczywista. W jego ocenie prezydent wychodzi jednak z tym pomysłem zbyt późno.
Również wiceszef komisji obrony Stanisław Wziętek podkreśla, że tarcza broniąca tylko terytorium Polski jest potrzebna. - Dobrze, że nastąpiła weryfikacja planów, które przewidywały wiązanie się tylko i wyłącznie z tarczą amerykańską - oświadczył.
Pomysł dobry, ale drogi

Rzecznik Ruchu Palikota, zastępca przewodniczącego komisji obrony Andrzej Rozenek uważa, że jeśli to, co proponuje Komorowski miałaby być uzupełnieniem systemu NATO, to koncepcja ta ma sens. Podkreślił jednak, że "z tego co się orientuje", plany NATO związane z Polska są zaawansowane. - W 2018 mamy osiągnąć pierwszy etap gotowości, więc trochę mnie dziwi to, że to w ten sposób jest prezentowane, jakby osobno od tego, co robimy wspólnie z Sojuszem Północnoatlantyckim - podkreślił. Dodał, że zastanawia się kto wyprodukuje elementy tarczy. Zaznaczył, że Bumar, nasza firma zbrojeniowa, jest w tragicznej sytuacji finansowej.
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk zaznaczył, że Polska powinna mieć swój system obronny i powinien być on komplementarny do systemu NATO. Jednak zdaniem posła "Polski nie stać na stworzenie nowoczesnego systemu antyrakietowego" i lepiej, by było gdyby Polska w tej kwestii współpracowała z USA.
Eksperci też "za"
Inicjatywę Bronisława Komorowskiego pozytywnie oceniają eksperci, którzy zgodnie twierdzą, że Polska potrzebuje tarczy antyrakietowej. W ocenie redaktora naczelnego Nowej Techniki Wojskowej Andrzeja Kińskiego, taki system w rzeczywistości powinien się skupiać na obronie przeciwlotniczej. Kiński podkreślił, ze na razie nie istnieje zintegrowany system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej NATO.
Były prezes koncernu Bumar Edward Nowak uważa, że polska tarcza antyrakietowa powinna być wpisana w globalny system obrony. Zdaniem eksperta, tarcza musi być tworzona także na bazie współpracy z francusko-angielsko-niemieckim koncernem MBDA. W opinii wydawcy magazynu "Raport" Wojciecha Łuczaka, polski przemysł obronny jest w stanie podołać realizacji tak wielkiego projektu. Musiałby jedynie nawiązać współpracę z producentem rakiet.
Tarcza antyrakietowa w Polsce
Po tym jak prezydenturę w USA w 2009 roku objął Barack Obama, doszło do zmiany koncepcji budowy tarczy antyrakietowej. Zrezygnowano z proponowanej za prezydentury George'a W. Busha tarczy z użyciem stacjonujących w Polsce antyrakiet dalekiego zasięgu.
Podczas majowego szczytu NATO w Chicago, sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen ogłosił inaugurację pierwszej fazy NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, którego elementy w dalszych etapach mają znaleźć się w Polsce.
Pierwsza faza tarczy to rozmieszczenie antyrakiet SM-3 na okrętach wojennych. W fazie trzeciej, przewidzianej na rok 2018, rakiety tego typu, w wersji SM-3 2A, mają być rozmieszczone w Polsce i Rumunii. W fazie tej system pokryje parasolem ochronnym całą Europę.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk