Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Emilia Iwanicka 07.08.2012

Tymoszenko zabraknie w wyborach? Jest zamieszanie

Julia Tymoszenko i Jurij Łucenko nie będą kandydowali w październikowych wyborach parlamentarnych - tak zdecydować miała Centralna Komisja Wyborcza.
Julia TymoszenkoJulia Tymoszenkosecurityconference.de/Wikimedia Commons/CC

Według kilku ukraińskich portali komisja nie zgodziła się na to, aby była premier oraz minister spraw wewnętrznych w jej rządzie kandydowali w wyborach, ponieważ nie pozwala na to prawo. Osoby karane, odbywające wyroki pozbawienia wolności bądź też takie, co do których toczy się śledztwo, nie mają biernego prawa wyborczego.

Tymczasem przedstawiciel Centralnej Komisji Wyborczej Andrij Mahera zaprzeczył informacjom. Powiedział, że sprawa ta będzie rozpatrywana jutro, ponieważ komisja nie dysponuje jeszcze wszystkimi dokumentami, które pozwalałyby na ocenę tych kandydatów.

Jednocześnie Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała resztę kandydatów, którzy byli na liście wyborczej Zjednoczonej Opozycji. Na pierwszym miejscu, które dotąd zajmowała Julia Tymoszenko, znalazł się lider Frontu Przemian Arsenij Jaceniuk. Zaraz za nim przewodniczący niewielkiej partii Anatolij Hrycenko, ma on jednak bardzo wysokie notowania zaufania społecznego. Na trzecim miejscu znalazł się Ołeksandr Turczynow, wiceprzewodniczący Ojczyzny (Batkiwszczyny) Julii Tymoszenko i najbliższy współpracownik byłej premier.

Według opublikowanego pod koniec lipca sondażu pracowni Rating, Zjednoczona Opozycja może liczyć na głos co czwartego wyborcy. Rządząca Partia Regionów- co piątego. Do parlamentu weszłoby także opozycyjne Uderzenie (UDAR, czyli Ukraiński Demokratyczny Sojusz na rzecz Reform) Witalija Kliczki. W Radzie Najwyższej znalazłaby się też znajdująca się w rządzącej koalicji Partia Komunistyczna.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH

IAR, ei