Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 17.08.2012

Dziś wyrok ws. Pussy Riot. Prokuratura chce 3 lat

W Moskwie o 13 naszego czasu ogłoszony zostanie wyrok w głośnej sprawie członkiń zespołu Pussy Riot, które zaśpiewały w cerkwi "Bogurodzico, przegoń Putina!".
Protest w obronie Pussy Riot przed rosyjską ambasadą w Londynie, gdzie Amnesty International złożyła apel o ich uwolnienie podpisany przez 10 tysięcy osóbProtest w obronie Pussy Riot przed rosyjską ambasadą w Londynie, gdzie Amnesty International złożyła apel o ich uwolnienie podpisany przez 10 tysięcy osóbPAP/EPA/KERIM OKTEN

Prokurator zażądał 3 lat pozbawienia wolności, adwokaci - uniewinnienia.
Na godzinę przed rozpoczęciem odczytywania wyroku na całym świecie - pod rosyjskimi ambasadami - planowane są akcje solidarności z członkiniami Pussy Riot.

W Moskwie obrońcy od marca przebywających w areszcie kobiet przyjdą pod budynek sądu. Prowadząca sprawę sędzina została wczoraj objęta ochroną policyjną z powodu pogróżek, jakie otrzymywała. Jedna z oskarżonych, 22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa z aresztu napisała list, w którym dziękuje każdemu, kto choć raz wypowiedział słowa "Wolność dla Pussy Riot!". - Niezależnie od tego, jaki będzie wyrok, my i tak już wygraliśmy. Dlatego, że nauczyliśmy się gniewać i wygłaszać polityczne hasła - oceniła członkini zespołu.

O wolność dla Pussy Riot apelowały gwiazdy światowej muzyki, ostatnio Paul McCartney. Amnesty International uznała je za więźniów sumienia. W wielu miastach Europy, w tym Warszawie i Wrocławiu, odbędą się demonstracje w intencji wolności słowa w Rosji. Warszawska pikieta rusza o 16.30 spod Metra Centrum, o 18 ma dotrzeć pod ambadę Rosji.

Zdaniem profesora Adama Rotfelda, który jest członkiem polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych, piosenkarki zostaną skazane. W radiowej Jedynce prof. Rotfeld mówił, że zachowanie wokalistek w cerkwii nie było stosowne, jednak sprawę tę należy rozpatrywać w odniesieniu do wartości, jaką jest wolność słowa. Rotfeld dodał, że ta wartość powinna być szczególnie rozumiana przez Cerkiew, gdyż rosyjskie społeczeństwo przez lata było pozbawione możliwości wyrażania swoich opinii.
Profesor dodał, że chciałby, aby przedstawiciele Cerkwii Prawosławnej zwrócili się do władz o anulowanie kary, o ile zostanie ona ogłoszona. Taka postawa - mówił - byłaby "mądrością ludzi Cerkwii Prawosławnej".

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg