Sąd praktycznie pracował codziennie. Łącznie były 42 dni procesowe. To, zdaniem eksperta, w porównaniu do polskich realiów - błyskawiczne tempo.
W sprawie Breivika były opinie dotyczące zdrowia psychicznego, a to, na co wskazuje ekspert, w Polsce procesów nie przyspiesza. Dodatkowo, na przewlekłość postępowania w naszym kraju mogłyby mieć sytuacje związane ze składami sędziowskimi:
Główną niewiadomą jest, czy sąd w Oslo uzna zamachowca za niepoczytalnego, tak jak chce tego prokuratura, czy też stwierdzi, że Breivik jest w pełni władz umysłowych, tak jak twierdzi oskarżony i jego obrona. W pierwszym przypadku resztę życia spędzi w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, w drugim - grozi mu kara do 21 lat więzienia.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg