Sąd: żona pedofila-mordercy może wyjść z więzienia

W lipcu tego roku belgijski sąd rejonowy zgodził się wypuścić Martin na wolność. Odwołanie od decyzji sądu złożyła prokuratura i ojciec jednej z ofiar Dutroux. We wtorek sąd najwyższy w Brukseli odrzucił odwołanie i utrzymał w mocy decyzję sądu. Kobieta może więc zostać wypuszczona z więzienia już we wtorek wieczorem. Trafi do klasztoru klarysek w miasteczku Mallone, na południu Belgii.
Adwokat Michelle Martin, choć przyznał, że kobieta pogwałciła podstawowe prawa człowieka i rodziny, to nie można jej odmówić ludzkiego traktowania i tak inni więźniowie ma prawo do skrócenia kary. Rodziny ofiar zapowiadają, że będę jeszcze szukać sprawiedliwości w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Mówią: "przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę", bo liczą również na to, że Belgia zgodnie z zapowiedziami polityków zmieni prawo tak, by osoby skazane za najcięższe czyny w przyszłości nie mogły tak szybko opuszczać więzienia.
Martin aresztowano 13 sierpnia 1996 roku, tego samego dnia co jej byłego męża, skazanego później na karę dożywotniego więzienia za trzy morderstwa, dziewięć porwań, tortury, które spowodowały śmierć w sumie czterech dziewczynek i za wieloletnie gwałty na dzieciach. W 2004 roku kobietę skazano na 30 lat pozbawienia wolności za współudział w zbrodniach Dutroux, ale sąd zezwolił, by opuściła więzienie po 16 latach.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk