Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 28.08.2012

Norweski premier przeprosił za sprawę Breivika

Jens Stoltenberg przeprosił za zaniedbania, które ułatwiły Andersowi Breivikowi przeprowadzenie zamachów terrorystycznych w Oslo i na wyspie Utoya. Zginęło z nich 77 osób.

Po tym jak rządowa komisja wytknęła policji i innym norweskim służbom poważne błędy i zaniedbania, premier poprosił o zwołanie nadzwyczajnej sesji parlamentu. Jens Stoltenberg przez kilka godzin mówił deputowanym o popełnionych błędach i wnioskach na przyszłość.

Premier Jens Stoltenberg wyliczał w parlamencie główne zaniedbania norweskich służb. - Ulicę przy której znajdują się siedziby ministerstw można było zamknąć, a nie zrobiono tego. Nie wprowadzono też szeregu innych środków bezpieczeństwa, które pozwoliłyby wcześniej zatrzymać zabójcę - mówił premier. Stoltenberg przeprosił za niedociągnięcia i zapowiedział stworzenie nowego centrum kryzysowego ze specjalistycznym sprzętem oraz wspólne policyjno-wojskowe treningi. Premier wykluczył jednocześnie swoją dymisję.

Rządowa komisja wytknęła policji m.in. brak odpowiedniego sprzętu. W efekcie, pierwsi policjanci dotarli na wyspę Utoya dopiero godzinę po tym, jak Anders Breivik otworzył ogień do przebywającej na wyspie młodzieży.

Mieszkająca w Norwegii polska intelektualistka, filozof i socjolog Nina Witoszek podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że braki w systemie bezpieczeństwa mogły wynikać z przeświadczenia Norwegów, że są narodem zamożnym i bezpiecznym. - Jak się żyje w najbogatszym kraju świata, który na dodatek jest reżimem dobroci - my jesteśmy dobrzy, to inni też dla nas będą dobrzy. Skoro nikomu nie zrobiliśmy krzywdy, to nikt nam krzywdy nie zrobi - dodała Witoszek. Po ujawnieniu zaniedbań w rządowym raporcie do dymisji podał się komendant norweskiej policji.

Anders Breivik został w ubiegły piątek skazany na 21 lat więzienia. Sędziowie uznali, że Norweg jest poczytalny. Jednocześnie sąd zdecydował, że kara może być przedłużona, jeśli po jej odbyciu Breivik nadal będzie groźny dla społeczeństwa.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, to