Zatrzymano mężczyznę, który napadł na ambasadora

Do zdarzenia doszło w czerwcu w kamienicy nieopodal gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. Ktoś zapukał do drzwi byłego ambasadora Polski w krajach afrykańskich Krzysztofa Śliwińskiego. Gdy ambasador otworzył, został zaatakowany gazem, a do mieszkania wdarło się dwóch mężczyzn.
Napastnicy pobili Śliwińskiego pałką, próbowali go okraść. Poszkodowany zdołał dostać się na balkon i zaalarmować przechodniów. Spłoszeni mężczyźni uciekli. Po napadzie Śliwiński trafił do szpitala. Miał złamaną żuchwę i posiniaczoną twarz.
Jeden z napastników, 51-letni Marek Ł., został zatrzymany i przesłuchany. Przedstawiono mu zarzut usiłowania rozboju. Grozi za to kara do 12 lat pozbawienia wolności. - Mężczyzna jest bardzo dobrze znany śródmiejskim policjantom. Wcześniej odpowiadał za kradzieże z włamaniami i rozboje - poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji aspirant Mariusz Mrozek.
Krzysztof Śliwiński był ambasadorem w Maroku, a także w Senegalu, Gwinei i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Po powrocie z placówek, od końca 1994 roku, był dyrektorem Departamentu Promocji i Informacji MSZ, rzecznikiem prasowym ministra spraw zagranicznych, a od sierpnia 1995 roku do maja 1999 - pełnomocnikiem ministra ds. kontaktów z diasporą żydowską.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk