Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 13.09.2012

Prowokacja "GPC". Gowin chce głowy sędziego

- Nie może być zgody na to, by w polskich sądach pracowali ludzie, którzy gotowi są przyjmować zlecenia polityczne - uważa minister sprawiedliwości.
Prowokacja GPC. Gowin chce głowy sędziegoPAP/Tomasz Gzell

Na czwartkowej konferencji prasowej minister ujawnił, że wystąpił do Krajowej Rady Sądownictwa o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, a jeśli treść nagrania ujawnionego przez "Gazetę Polską Codziennie” się potwierdzi, to oczekuje on podjęcia wobec sędziego postępowania dyscyplinarnego. Jarosław Gowin podał, że wystąpił też do Rady o opinię z związku z zamiarem odwołania prezesa.

- Nie może być zgody na to, by w polskich sądach pracowali ludzie, którzy gotowi są przyjmować zlecenia polityczne - powiedział Gowin. - Nie przesądzam, czy treść tego nagrania jest w 100 proc. wierna, ale padają z ust pana prezesa takie sformułowania, które nie tylko jako ministra sprawiedliwości, ale przede wszystkim jako obywatela oburzają do żywego; nie może być zgody na to, by w polskich sądach pracowali ludzie, którzy gotowi są przyjmować zlecenia polityczne.

O sprawie poinformowała "Gazeta Polska Codziennie". Jak podała, 6 września do prezesa sądu okręgowego w Gdańsku zadzwonił ktoś, kto przedstawił się jako urzędnik z kancelarii Donalda Tuska. W rozmowie tej szef sądu miał prosić o instrukcje, czy przyspieszać posiedzenie sądu ws. zażalenia na aresztowanie Marcina P., prezesa Amber Gold. Prezes sądu miał też umówić się na spotkanie z premierem: wstępnie wyznaczono datę 13 września. Gdańska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie po zawiadomieniu prezesa gdańskiego sądu.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

IAR/PAP/aj