Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 13.09.2012

"Komisja śledcza ws. Amber Gold jest niezbędna”

Według PiS i Solidarnej Polski ujawnione dzięki prowokacji dziennikarskiej zachowanie prezesa gdańskiego sądu świadczy o stanie polskiego państwa.
Sędzia Ryszard MilewskiSędzia Ryszard MilewskiPAP/Adam Warżawa

Sędzia Ryszard Milewski uzgadniał termin posiedzenia sądu oraz umawiał termin rzekomego spotkania sędziów z premierem podczas rozmowy z człowiekiem podającym się za asystenta szefa Kancelarii Premiera. Nagranie rozmowy, która była dziennikarską prowokacją, ujawniła "Gazeta Polska Codziennie". Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zwrócił się do Krajowej Rady Sądownictwa o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie zachowania prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Poseł PiS Andrzej Duda powiedział, że cieszy się, że minister Gowin zadziałał szybko i odpowiedzialnie. Podkreślił jednak, że powołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold jest obecnie kwestią przejrzystości życia publicznego i politycznego w Polsce. Według posła sprawa jest wielowątkowa, dotyczy nie tylko wymiaru sprawiedliwości, ale także styku biznesu i polityki, a także działania administracji publicznej.

Zdaniem Andrzeja Dudy prezes gdańskiego sądu rozmawiał z dziennikarzem udającym asystenta ministra Arabskiego tonem "uniżoności i gotowości spełnienia każdej prośby". Dlatego obok postępowań dyscyplinarnych i prokuratorskich niezbędna jego zdaniem jest komisja sejmowa.
Andrzej Duda zauważył, że dla opinii publicznej niezwykle interesujące byłoby wyjaśnienie kwestii związanych z działaniem administracji rządowej, na przykład w sprawie przyznania koncesji lotniczej firmie OLT Express.

Solidarna Polska oceniła działania ministra Gowina jako "dalece niewystarczające" i "dość miękkie". Poseł Andrzej Romanek zapowiedział, że złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Ryszarda Milewskiego tak zwanego urzędniczego przestępstwa, czyli przekroczenia uprawnień.

Zdaniem posła Romanka z nagrania wynika, że prezes sądu - sprzecznie z ustawą o ustroju sądów powszechnych - ustala skład orzekający i mówi, że są to osoby zaufane. Posłanka Beata Kempa dodała, że prezes Sądu Okręgowego zamierzał uzależnić termin posiedzenia od ewentualnego spotkania z premierem oraz odbyć tę "konferencję" sędziów z pominięciem prezesa Sądu Apelacyjnego i ministra sprawiedliwości. Te zarzuty także zostaną ujęte we wniosku Solidarnej Polski do prokuratury.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

IAR, to