Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 19.09.2012

Wypadek w kopalni "Wujek-Śląsk". Zasypany górnik nie żyje

Po ponad pięciu godzinach akcji, ratownicy wydobyli ciało 46-letniego górnika spod skał, a lekarz stwierdził zgon.
Wypadek w kopalni Wujek-Śląsk. Zasypany górnik nie żyjesxc.hu/cc

Zasypany górnik był doświadczonym pracownikiem - przodowym ściany i kombajnistą - zatrudnionym w górnictwie od 25 lat. Wkrótce miał przejść na emeryturę.
Do wypadku doszło w środę ok. godz. 5.35. Prawdopodobnie podczas prac likwidacyjnych, czyli tzw. rabowania odbudowy chodnik, zawaliły się skały stropowe. Skały spadły w rejonie, gdzie pracowało trzech górników. Dwóch pracowników nie odniosło obrażeń, ale nie byli oni w stanie samodzielnie wydobyć kolegi spod przygniatających go skał.
Akcja była prowadzona w trudnych warunkach. Skały stropowe nadal groziły oberwaniem. Aby wydostać zasypanego górnika, ratownicy musieli zabezpieczyć strop specjalnymi umocnieniami. W akcji, oprócz kopalnianych zastępów ratowniczych, uczestniczyło także tzw. pogotowie zawałowe ze stacji ratownictwa górniczego: centralnej i okręgowej w Bytomiu. Przyczyny wypadku wyjaśniają organa nadzoru górniczego.
Od początku roku w polskim górnictwie zginęło 23 górników, w tym 18 w kopalniach węgla kamiennego. Pięciu z nich pracowało w kopalniach Katowickiego Holdingu Węglowego. Środowy wypadek w kopalni Wujek-Śląsk jest drugim w tym roku w tym zakładzie. 12 maja 765 m pod ziemią zginął tam 37-letni elektromonter, który został dociśnięty do metalowego do stojaka przez ciągnik podziemnej kolejki.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk