W stałym kontakcie z ekipami ratowniczymi jest francuska organizacja zajmująca się przygotowywaniem wypraw wysokogórskich. Jej przedstawiciel Christian Trommsdorff powiedział dziennikarzom, że poszukiwania zakończono i nie wiadomo czy będą podjęte, albowiem nie ma prawie żadnej nadziei na znalezienie żywych.
Zaginionych szukali nepalscy przewodnicy górscy. W sobotę w pobliżu szczytu zeszła lawina, zabijając 11 członków wyprawy; 7 Francuzów, 2 Niemców, Hiszpana i Nepalczyka. Pięciu himalaistów, którzy próbowali zdobyć ośmiotysięcznik, udało się uratować. Zostali przewiezieni do Kathmandu.
Lawina zaskoczyła himalaistów, kiedy spali pod namiotami w swoim obozowisku, położonym w pobliżu szczytu ośmiotysięcznika. Jak powiedział jeden z organizujących wyprawę po powrocie z miejsca, gdzie było obozowisko, wszystko zostało zniszczone i porwane przez śnieg. Nie znaleziono tam ani namiotów ani rzeczy należących do wyprawy.
Manaslu jest uważany za jeden z najniebezpieczniejszych szczytów w Himalajach. W ciągu ostatnich lat zginęło wielu haimalaistów, którzy próbowali go zdobyć. Władze Nepalu wydały na tegoroczny sezon jesienny zaczynający się we wrześniu, 232 pozwolenia dla zagranicznych wspinaczy, którzy zamierzają organizowac wyprawę na Manaslu.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to