Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 27.09.2012

Hiszpanie otoczyli parlament. "Nie boimy się”

Kolejna noc niepokojów w centrum Madrytu. Drugi dzień z rzędu w okolicach hiszpańskiego parlamentu zebrał się tłum protestujących przeciwko polityce rządu.
Protest w MadrycieProtest w MadryciePAP/EPA/CHEMA MOYA

Protestowano także przeciw brutalnej akcji policji podczas wtorkowego protestu „Otocz Kongres” . Podczas tej ostatniej akcji 64 osoby zostały ranne.

Tym razem zebrani w pobliżu parlamentu żądali nie tylko dymisji rządu i zmiany polityki wobec banków, ale też domagali się uwolnienia 35 osób zatrzymanych przez policję podczas wtorkowego protestu „Otocz Kongres”. Wszystkim grozi do roku więzienia, taką karę wyznacza hiszpański kodeks karny za utrudnianie obrad parlamentu i pracy deputowanym.

Wieczorem manifestujący przyszli z dużymi kartkami papieru na których wydrukowali słowo „NIE”.„Nie boimy się”, „Oni nas nie reprezentują” to jedne ze skandowanych haseł. Kolejną noc budynek parlamentu był otoczony metalowymi barierkami i kordonem policji. Do niepokojów doszło po północy w okolicach Muzeum Prado. Protestujący zapowiedzieli, że w czwartek wieczorem znów zgromadzą się w pobliżu parlamentu.

Protest w Barcelonie

Również setki osób zgromadziły się w środę wieczorem przed parlamentem Katalonii w Barcelonie w geście solidarności z uczestnikami wtorkowej manifestacji w stolicy Hiszpanii.

Do udziału w zgromadzeniu wezwało za pośrednictwem sieci społecznościowych wiele ruchów zrzeszających tzw. "oburzonych". Demonstranci deklarowali poparcie dla zatrzymanych w czasie manifestacji w Madrycie. W imieniu zebranego tłumu powtarzali, że nie przestaną protestować, dopóki rząd nie upadnie.

W środę odbył się również strajk generalny w Kraju Basków. Tysiące robotników manifestowało swoje niezadowolenie z zapowiadanych przez rząd cięć budżetowych.

Protesty i strajki wpłynęły też na odbywający się w San Sebastian międzynarodowy festiwal filmowy. Postanowiono, że pokazane zostaną tylko obrazy konkursowe i odbędzie się zaledwie siedem z około 70 zaplanowanych projekcji. W mieście zamknięto sklepy z pamiątkami i inne obiekty festiwalowe.
W Nawarze podczas strajku generalnego zostało aresztowanych 14 osób. Protestujący obwiniali rządzących za "ekstremalną przemoc wobec demonstrantów w Madrycie" i "nieproporcjonalną" reakcję policji.

PAP/IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>